Dnia Thu, 13 Jun 2013 07:35:00 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>>> Wygooglalem, zes z Silesii, czyli klientow potencjalnie cale rzesze.
>
> Pozornie. W chwili obecnej coraz więcej ludzi sobie radzi bez pomocy,
> albo sami potrafią albo mają kogoś znajomego co potrafi. A serwisów jest
> co pół metra jakiś.
Serwisów może jest i od metra. Serwisów robiących to co trzeba dobrze…
>>> Ciekawi mnie czy probowales robic to co czasami spotykalem u mnie na
>>> osiedlu. Na klatkach wyklejone kartki-reklamowki "POGOTOWIA
>>> KOMPUTEROWEGO CALODOBOWEGO".
>
> Średnio to legalne, poza tym, ja nie obsługuję klienta indywidualnego, a
> firmy, organizacje itp.
To uderzaj z ofertą do firm. Twoja w tym głowa, żeby zrobić to tak, by Twoja
oferta była atrakcyjna. :D
>>> No i do oddarcia karteluszki z numerem telefonu. Reklama taniutka jak
>>> barszcz, wymaga tylko wypadu z plikiem kartek na okreslone osiedle, raz tu,
>>> raz tam. Grupa klientow powinna sie rozrastac proporcjonalnie do
>>> zaangazowania.
>> Metod pozyskiwania klientów jest wiele.
>
> A znasz jakieś bez sporych inwestycji? Bo tak łatwo mówić, a niestety
> problem dotarcia do klienta jest odwieczny. Myślisz skąd tyle spamów,
> nielegalnych zresztą i o niemalże zerowej skuteczności?
Nie ma czegoś takiego, jak pozyskanie klienta czy zleceń bez inwestycji.
Zapomnij o tym - to istnieje tylko w bajkach. Zainwestować trzeba swój czas,
niejednokrotnie swoje pieniądze. Dobrze będzie, jeżeli zaczniesz wychodzić
na zero po roku czasu. Faktem jest, że zadania serwisowo-helpdeskowe są u
mnie dodatkowym zajęciem. Faktem jest, że ode mnie wychodzący pacjent ze
zrobionym kompem przez przynajmniej rok nie wróci (modulo „mam syna, co się
zna”).
Odnośnie dalszej części - odezwij się na priv. :)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Destroying everything seems like the best option. ]
[ (znalezione w necie) ]
|