Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] blokada głośności słuchawek

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] blokada głośności słuchawek
From: Marek S <precz@spamowi.com>
Date: Sun, 15 Apr 2018 00:34:49 +0200
W dniu 2018-04-14 o 18:52, HF5BS pisze:

Nie ma takiego pojęcia jak porządnie zrobiona kompresja. To tak jakby

Chodzi o takie jej wykonanie, aby rzeczywiście poprawić brzmienie, nie psując przy tym w istotny sposób właściwości nagrania. Jest to realne, ale nie takie hop-siup.

Podkreślę raz jeszcze - nie ma takiego pojęcia jak dobra / prawidłowa kompresja. Za jej pomocą nie poprawia się brzmienia a wręcz przeciwnie - celowo _pogarsza_ się! Zawsze chodzi o destrukcję brzmienia, nigdy o cokolwiek pozytywnego. Czasem jest, a raczej było to konieczne aby móc zapisać dźwięk na kiepskim nośniku - jak płyta winylowa lub taśma magnetofonowa. Na płycie masz dynamikę powiedzmy 48dB max a dźwięk orkiestry symfonicznej może sięgać ponad 100dB więc jakoś to trzeba upakować. Jednakże przy 16-bitowym zapisie cyfrowym (96dB) już takiej potrzeby praktycznie nie ma. A przy 24-bitach kompresja nawet najgłośniejszych dźwięków jest bezcelowa od strony technicznej i brzmienia.

Kompresję stosuje się mimo to _wyłącznie_ dla celów marketingowych. Każdy jej poziom to destrukcja brzmienia.

Na przykładzie programu do odszumiania fotografii, używam Neat Image w wersji darmowej, zwykle wystarczy.

Tak na marginesie - fotografia cyfrowa to moja pasja więc możemy podyskutować. Używałem kiedyś Neat Image. Mocno się zdewaluował. Kiedyś to był jedyny sensowny odszumiacz - obecnie naprawdę kiepski na tle DxO Optics Pro począwszy od wersji 10 - jeśli mowa o programach typu "kliknij - nie myśl - odszumianie". Przy ręcznym odszumianiu Photoshop / Lightroom

Dwa zdjęcia, jedno przedstawiające ostro zaszumiony przekaz z jakiejś stacji kosmicznej, drugie, to fotografia w ciemności, przedstawiająca drzewo bez liści, ktoś mi ją zrobił na moją prośbę.

Bardzo zły przykład. Abyś chciał porównać kompresję dźwięku do szumu na fotografii to powinieneś napisać inaczej: mam krystalicznie czystą fotkę, do której dodaję 50% szumu w programie graficznym w celu poprawy jakości. Pytanie brzmi: ile % dodanego szumu poprawi jakość fotografii? Moim zdaniem żaden.


Kompresja to zło służące tylko marketingowi (w dobie nośników cyfrowych o wysokiej dynamice). Chodzi o to by utwory sprzedawane na CD w

A to swoją drogą, pójście na latwiznę. Jestem słuchowcem i słyszę trochę więcej, niż przeciętna.

Na jaką łatwiznę??? To jest psucie z premedytacją. Nie da się zepsuć tak by coś stało się dzięki temu atrakcyjniejsze.


--
Pozdrawiam,
Marek

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>