W dniu 2018-04-13 o 19:19, HF5BS pisze:
Jeszcze żeby ta kompresja, jak już, była porządnie zrobiona, a nie
taniojanuszowe garażowe byle co...
Nie ma takiego pojęcia jak porządnie zrobiona kompresja. To tak jakby
napisać postulat aby żywność była właściwie szkodliwa a nie tak jakoś
nieprofesjonalnie :-D
Kompresja to zło służące tylko marketingowi (w dobie nośników cyfrowych
o wysokiej dynamice). Chodzi o to by utwory sprzedawane na CD w
marketach było słychać cały czas. Przecież nikt nie zauważy utworu
zawierającego cichsze fragmenty. Musi być w kosmos głośność wyje...na by
ludzie kupujący kurczaka w chłodni usłyszeli w głośniku melodię.
Wtedy właśnie wciska realizator płyty guzik "kompresja" i otrzymujesz
sieczkę do słuchania. Słuchacz nie świnia, wszystko łyknie :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
|