W dniu 2018-04-12 o 14:17, HF5BS pisze:
Jeśli nie masz oscyloskopu, to np. Audacity, lub przynajmniej systemowy
Rejestrator Dźwięku, wyjdzie bez pudła.
Widzę, że odkrywasz Amerykę na nowo? :-D
Prościej zerknąć na link:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war
Zjawisko znane ze 20 lat już pewnie :-D Dlatego właśnie muzyka, głównie
popowa, jest tak paskudnie oszpecona. Trudno tego słuchać - pół godziny
i ma się dość. Dlatego właśnie ludzie zaczynają uciekać do płyt
winylowych - oszpecenie inaczej lepiej brzmi. Aby dostać te same utwory
bez kompresji dynamiki, trzeba nieźle się naszukać, zapłacić sporo
więcej niż za popularną CD z kompresją marketingową, mieć sprzęt, który
to odtworzyć potrafi. A wystarczyło by marketingowiec nie nacisnął przy
tłoczeniu CD guzika "kompresja"... Nic więcej.
--
Pozdrawiam,
Marek
|