Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Przeniesienie poczty Win XP -> Win 7 ?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Przeniesienie poczty Win XP -> Win 7 ?
From: Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl>
Date: Sun, 23 Jun 2013 20:55:40 +0200
W dniu 23.06.2013 19:23, Przemysław Ryk pisze:

Wrrrr.. nacisłem wyślij za szybko... Ten list to dokończenie tamtego.

Mnie się wydaje, że jednak w zadaniach najważniejszy jest deadline jego
_wykonania_, a nie termin rozpoczęcia wykonywania. No ale ja to truskawki
cukrem i może jakąś poronioną logikę stosuję…


Z drugiej strony to akurat kwestia zadań. W końcu przypomnienie że za chwilę termin oddania, a ty dupy nie ruszyłeś i nie zacząłeś, też jest takie sobie :D


Co jak mówię jest i tak lepiej zaprojektowane niż w Googlu, gdzie zadania
w ogóle marnie wyglądają.
Ale wiesz, że tu zaczynasz podbijać argumentem „a u Was biją Murzynów”? Co
mnie to obchodzi, że gdzie indziej jest zrobione słabiej? :D

Nijak, tylko że zauważam pewien trynd mociumpanie, co może sugerować, że pechowo masz potrzeby zbyt niszowe :D Znam ten ból, bo sam takie miewam zazwyczaj :D

To, że Google zrezygnowało z rozwoju Readera nie oznacza jednocześnie, że
RSS jest wymierającą technologią.
jest jednym z symptomów. Generowanie kanału RSS nie jest jakieś
specjalnie trudne i zasobożerne, to pewnie gicze strony z tego nie
porezygnują i RSS nie umrze tak jak UseNet, ale to dość niszowa
technologia. ,,zwykły'' RSS się jeszcze jakoś trzyma, ale już np. rss
podkastowy prawie w ogóle w Polsce nie występuje, choć w USiech czy
Ukach lepiej sobie radzi.
Co to są „gicze strony”? Bo nie bardzo chwytam niestety. :(

Dla geeków. Poza środowiskiem IT chyba mało kto z tego korzysta.

Swoją szosą, guglam opisy i wychodzi, że jak masz książkę taką, to
możesz podmienić plik w swoim profilu i już. Konwertować musisz, jak
chcesz je połączyć i zaimportować. Wtedy albo podmienić i wyeksportować,
przywrócić swoją i zaimportować albo konwertować plik zewnętrznym
narzędziem.
Ja nie chcę jej podmieniać, czy importować. Chcę mieć w module książki
podpiętą kolejną - otrzymaną od tej firmy. Tylko tyle. I żeby to zrobić,
trzeba cudować albo eksportami, albo zakładaniem nowej książki adresowej i
podmieniem pliku. No wygodne jak…


Ano... Średnio. Tak jak mówię, pewnie nie wpadli na to, że ktoś będzie wyłuskiwał zamiast zrobić eksport. W sumie zrobili narzędzia dla ZU Eksport-Import. A jak ktoś po giczemu wyłuskał, to teraz po giczemu to wczytuj :D

No zabawa była przednia. Tylko skończyła się zanim się rozkręciłem.
Klik-klik i jest.
Lightning kalendarz z Windows Live też tak bez problemów wciąga? :)

A nie wiem, nie widziałem na oczy kalendarza z Windows Live. Ligthning
obsługuje standardy po prostu. Googiel daje CalDav i już. MS też daje?

http://www.ehow.com/how_6975558_sync-thunderbird-calendar-online.html -
najwyraźniej też.

Nie bardzo nadążam za tokiem twego myślenia.

Wolę pikselozę niż chowający się pod grafikami tekst. :D
Nie doświadczyłem. Rozjazd wyglądu owszem, ale chowania się nie.
Mnie się swego czasu trafiło. I dlatego się wtedy zastanawiałem, dlaczego
wszyscy inni potrafią zrobić to w normalny sposób (czytaj - powiększanie
całej struktury), a Firefox musi po swojemu. :D

E tam, te durną lupę to masz w FF domyślnie. Trzeba z rozmysłem włączyć powiększanie tekstu, żeby działało porządnie. Więc sam sobieś winien.


Zarządcy plików. Wsadzam np. pendrajwa, wyskakuje okno z pendrawjem. W
śp. Nautilusie naciskałem sobie F3 i miałem obok drugi panel, gdzie
mogłem znaleźć na dysku to, co chciałem przegrać i przeciągałem na
drugi. A potem tfUrcy Nautilusa uznali, że nie, że po co to komu... Że
powinienem pokochać technikę ,,przyklej tego do boku ekranu, odpal
drugiego nautilusa, przyklej go do drugiego boku, jak ci przeszkadza
panel boczny, to jeszcze F9 w jednym z okien i już masz to co dawniej
pod F3.''. Ale jak mówię, większości osób to w ogóle niepotrzebne,
inaczej byłby wrzask i do tego panele byłyby w thunarze czy windowsie.
Zawsze jest Midnight Commander. ;)

ta i kilka innych. Tylko raz, że nie odpalają się po wkładaniu pendrajwa, a dwa że nie robią podglądów, a przy zdjęciach fajnie mieć podglądy.

Ale fakt faktem - dla mnie manager plików
bez dwóch paneli też nie istnieje. :D

No widzisz, a kto dzisiaj takich używa? Kilku wymierających gików w swych norach.

A nie. Przy takich wielkościach ekranu, to bym się wściekł. :)
Takie produkowali z 5 lat temu, jak kupowałem komputery. Na nowe mnie
nie stać.
Tu żeś moim zdaniem też przesadził, i to sporo. Monitory 17" czy 19" dające
1280×1024 nie pojawiły się jakoś niedawno. :)

Ale zapewne mówisz o zewnętrznych monitorach do budowania biurowych stanowisk roboczych dla grafików. Ja korzystam z monitora wbudowanego w komputer, bo dla mnie komputer przede wszystkim ma być mobilny. Nawet nie mam biurka w domu, bo gabinet przerobiłem na sypialnię i wtedy ostatni XX wieczny komputer z zewnętrznym monitorem opuścił mój dom.



--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>