Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] [OT] Re: Jaka k. graf. do gier?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] [OT] Re: Jaka k. graf. do gier?
From: Iguan_007 Iguan_007 <iguan007@gmail.com>
Date: Tue, 21 May 2013 07:38:14 -0700 (PDT)
On Tuesday, May 21, 2013 11:52:58 PM UTC+10, Maciek Babcia Dobosz wrote:
> > > > Moze na tym zakonczymy. Dla mnie obawy przed wyslaniem moich
> > A chcialem skonczyc :)
> 
> :-P
No dobra, ostatni :)

 
> A wystarczy system stworzony samodzielnie, z replikacja w
> 
> innym miejscu.

Hmmm, "wystarczy"? To chyba nieco kiepsie slowo w kontekscie tego, ze 
sugerujesz posiadanie drugiego komputera (i lacza internetowego) dla backupu 
zwyklych, prywatnych tresci?


> > Na podstawie czego? Na podstawie zdjec syna czy jakiegos certyfikatu?
> 
> Na podstawie danych osobowych. Plus np. wyci�g�w z poczty i paru innych
> rzeczy. 

Jak ktos bedzie chcial to i skrzynke pod domem Ci oprozni i zdobedzie dane 
osobowe. Co (raczej) nie znaczy, ze zrezygnujesz z uslug poczty.


> > A skad wiesz gdzie ten certyfikat jest trzymany "u wydawcy" i co sie
> 
> > dzieje z Twoim CV ktore wystales kilka lat temu? Zdjecia syna (o ile
> 
> > masz) tez mailem nigdy nie wysles?
> 
> 
> Od ~20 lat nie wys�a�em CV ;-) 

No wiec jestes wyjatkiem. Zwykli smiertlnicy jednak CV wysylaja. Normalnym 
mailem!

 
> > Przesadzasz.
> 
> Nie. Tylko "siedz�" informatyce i mi�dzy innymi bezpiecze�stwie danych
> ju� sporo ponad 20 lat. I przez ten czas wiele rzeczy widzia�em.

Rozumiem. I nadal uwazam, ze przesadzasz. Troche jak lekarz pogotowia ktory nie 
wsiadzie w samochod bo "widzial tyle wypadkow". Szansa, ze ktos wlamie sie na 
komercyjny serwis, ukradnie akurat moje zdjecie, odszyfruje je i wykorzysta je 
do niecnego celu wydaje mi niska. 
>
> Niestety kr�luje i nas my�lenie na zasadzie "jako� to b�dzie" a nie
> przewidywanie mo�liwych skutk�w.

Szansa, ze ktos ukradnie to moje zaszyfrowane zdjecie z komercyjnego serwera 
jest wieksza niz zero. Ale jest tez szansa, ze ktos ukradnie je z Twojego 
serwera. 

 
> > Nie, zbuduje schron w ogrodku zeby mi nikt dysku nie ukradl. Do tego
> 
> > spedze pol zycia szyfrujac moje cenne zbiory. Cale stada przestepcow
> 
> > czekaja na moje zdjecia z wakacji. No dobra, nie chce byc zlosliwy
> 
> > ale naprawde nie popadajmy w przesade. 
> 
> 
> 
> Nawet je�li wyniesie moje dyski z jednego miejsca to b�d� m�g� 
> odzyska�  dane. A z�odziejowi raczej nie uda si� do nich dosta�.

Nawet jesli ktos wyniesie dyski z jednego miejsca to tez moge odzyskac moje 
dane. A zlodziejowi pewnie i tak nie chcialoby sie ich odszyfrowac. A gdyby sie 
chcialo to i tak do niczego mu sie to nie przyda.

> > Rany boskie, za co znowu mam odpowiadac? Bo ktos odkryje jaki ma
> > email moj szef? Jak zabezpieczasz swoja poczte, ze wiesz ze akurat
> > Tobie sie to nie zdarzy? Masz kontrole nad ich serwerami? I akurat

> Bo ja administrujďż˝ tym serwerem. :-P

No, to jeszcze tego mi potrzeba zebym administrowal serwerem poczty "zeby byc 
bezpiecznym". Nie, dziekuje.

> > mailem do szefa malo bym sie przejmowal - to chyba nie jest
> > szczegolnie trudne powiedziec komus "to nie ja wyslalem" (bo i
> > dlaczego?).
> 
> To niestety zale�y od cz�owieka. I w wi�kszo�ci firm bluzgi na szefa z
> firmowego konta to nie taka lekka sprawa.

Serio? Gdybym zobaczyl bluzgi napisane z firmowego konta to pierwsze co bym 
pomyslal to to, ze ktos sie na to konto wlamal. Bo jaki pracownik potrafiacy 
pisac bylby tak glupi zeby atakowac kogos w ten sposob? Gdyby ten pracownik 
przyszedl pozniej i powiedzial ze to nie on napisal to musialbym byc naprawde 
zlosliwy zeby w to nie uwierzyc.  

> > Nie, nie chce. Ale to nie powod zebym popadal w paranoje i zaczynal
> 
> > budowac warownie.
> 
> 
> 
> To nie warownia. Stworzenie w miarďż˝ bezpiecznego systemu - na tyle
> bezpiecznego by zniech�ci� potencjalnego intruza -to naprawd� niewiele
> roboty. Tylko �e ma�o kto ma �wiadomo�� �e jego dane mog� 
> wyciec.

Z Twojego systemu tez moga. I co z tego? Tracic czas na "tworzenie systemow"?
 
> > Nie, troche sie nie zrozumielismy. Chodzi mi o to, ze firmy zajmujace
> 
> > sie backupem maja tez w tym jakies doswiadczenie. Niekoniecznie
> 
> > mniejsze niz Ty (bez urazy). Dodatkowo  watpie zeby bylo Cie stac na
> 
> > wynajmowanie jakiejs nowoczesnej ,strzezonej serwerowni tylko po to
> 
> > zeby swoje prywatne dane backupowac.
> 
> No to si� mylisz. Przez kilka lat mia�em dwie - obecnie mam jedn�. W
> 
> tym jednďż˝ prywatnďż˝. Przy czym nie musi to byďż˝ serwerownia - mogďż˝ to 
> by� w�asne kolokowane maszyny.

Strata czasu

> > Nie, jedyne czego nie rozumiem to dlaczego dane ktore przesylasz na
> 
> > "swoj serwer 40 km od domu" maja byc bardziej odporne na wlamanie niz
> 
> > szyfrowane dane wysylane na strzezony serwer firmy zajmujacej sie
> 
> > online backup. 
> 
> 
> 
> O szyfrowaniu piszesz dopiero teraz. 

A pytales? To chyba oczywiste

A jak robi to firma to nie mam
> 
> poj�cia. Czy sam to szyfrujesz, czy robi to firma, czy tylko transmisja
> 
> jest szyfrowana - za ma�o danych. Wi�c wol� jednak trzyma� w�asne 
> dane
> 
> tam gdzie to ja decyduj� czy i w jaki spos�b s� zabezpieczone.

A ja nie. Trzymac dwa systemy komputerowe zeby zabezpieczyc zdjecia z wakacji? 
Overkill

> > Teraz jest dobrze? 
> Nie. "my�lnik my�lnik spacja". Brak spacji na ko�cu.

Prosze powiedz, ze teraz juz jest ok ;)

Dobra, teraz juz naprawde EOT z mojej strony


Pozdrawiam,   

Iguan   

-- 
Iguan007   
Sezgon caly rok:   
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>