W dniu 2015-09-18 o 22:59, ACMM-033 pisze:
W pełni się zgadzam..Uszkodzony dysk może zejść nawet od odczytu.
Dlatego jeśli tylko możliwe, to od razu obraz, dzięki czemu ruchy
pozycjonera są znacznie mniejsze i łagodniejsze, a przez to, jeśli np.
na ramieniu leży ukruszony nośnik, czy głowica lada moment odpadnie, bo
jej zawieszenie właśnie uległo zmęczeniu materiału, układ będzie
narażony, bo będzie, na mniejsze przeciążenia i może nie urwie się, może
nie pokruszy dalej...? Znajomemu sczytałem kiedyś dysk na 10-15 minut
przed całkowitym padem, dane udało się odzyskać. Dane przeniosłem
posektorowo akurat Partition Magic-em, udało się. Potem rozszerzenie
woluminu, bo drugi dysk był większy i już. Padnięty dysk próbowałem
jeszcze na różne sposoby ożywić, ale już tylko tłukł pozycjonerem i za
chiny nie wstał. A chciałem go dorżnąć, aby nośnik powoli się wysypywał,
aż powoli padnie. Chciał szybciej, trudno.
Wiele lat temu widziałem dysk z serwera w którym pozycjoner wyżłobił
rowek w talerzu, do tego stopnia że po lekkim stuknięciu talerz odpadł.
Do serwerowni nikt nie chodził bez potrzeby, więc pewnie musiało to
dłuuugo trwać, a sprawa wyszła na jaw dopiero podczas zaplanowanego
czyszczenia sprzętu, najciekawsze dla nas jest to dlaczego kontroler nie
raczył poinformować że jeden z dysków szlag trafił.
--
PM
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
|