Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Laptop dla nastolatki

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Laptop dla nastolatki
From: BaSk <piszcie.sobie.n@berdyczow>
Date: Fri, 18 Mar 2016 08:42:31 +0100
W dniu 2016-03-18 o 00:57, rs pisze:
niejedna osoba zachodzi w głowę mniej lub bardziej, co było
pierwsze - jajko czy kura? I jeżeli dajmy na to kura, to skąd się
wzięła kura? ;D

to już nie mój problem. niejedna osoba zastanawiała się też ile
aniołów, czy diabłów, zmieści się na łebku od szpilki. dla mnie to
strata czasu. <rs>

Jakoś tak się porobiło, że naukowcy z dziedzin ścisłych przestali
czytywać prac filozofów. Być może filozofia już się "zużyła", trudno mi
powiedzieć. Ale jeszcze w XIX w. była ona inspiracją do wielu pomysłów
czy rozwiązań, a przede wszystkim do właściwego stawiania pytań. Czemu
dziś już nie? Może spory wpływ na to ma fakt, że od filozofii
wy-pączkowały liczne dziedziny, które już przestały utrzymywać łączność
ze swą "matką"? A nawet jakby się wstydziły pokrewieństwa, w efekcie
czego uprawiające je "sztukmistrze", nawet jeśli jakieś prace z
filozofii czytują, to ich nie... cytują. W efekcie szeroko pojęty świat
nauki nawet nie zdaje sobie sprawy czym się współczesna "filozofia
stosowana" - zajmuje.

"Dziedziny-córki" to np. logika formalna, czy metodologia, ale i różne
takie, co to nawet korzystają z matematyki wyższej, ale przeważnie są
klasyfikowane jako "nauki humanistyczne": socjologia, czy psychologia. A
pomyśleć, że kiedyś terminem "filozofia" obejmowano całą wartą uwagi
naukę! W tym matematykę i fizykę.

RS-a śmieszą rozważania scholastyków "ile aniołów, czy diabłów, zmieści
się na łebku od szpilki", które to zostały sztandarowym przykładem, jaki
przytaczali przeciwnicy teologii, na to by wykazać jak ona jest błaha, i
bezpłodna. Przeciwnicy wywodzili się z "nauk wyzwolonych", i w nich, i
tylko w nich - upatrywali _jedynego_ sensownego narzędzia do badania
otaczającego świata.

Jednak te scholastyczne badania miały osiągnięcia zdumiewająco liczne.
Np. pozwoliły wykoncypować właściwe podejście do zagadnienia ruchu, w
tym: odrzucić wiele błędnych pomysłów myślicieli antycznych. Zaś jednym
z największych osiągnięć teologii było stworzenie pojęcia "siły",
któremu nadano sens niemal dokładnie taki, jaki obowiązuje do dzisiaj.
Jeszcze więcej wniosła teologia do nauk społecznych, a już absolutnie
nieoceniony jest jej wkład w budowę etyki.

Owo ostatnie zadanie jest aktualne po dzień dzisiejszy, zaś w nim nie
zastąpi jej żadne tam "etyka humanistyczna", która wciąż i wciąż udaje,
że jest "jedyną słuszną". A jest niemal zawsze na usługach wpływowych
manipulatorów, głównie ze świata polityki.

Dlatego napomnę "rs"-a: nie śmiej się z tego "łebka szpilki", bo i na
nim jest oparta ochrona społeczeństwa przed rządzącą mafią, jaka by ona
nie była!

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>