W dniu 2016-03-18 o 13:50, BaSk pisze:
> Kościół obficie czerpał z dorobku poprzednich dziesiątków pokoleń, oraz
> odległych nieraz - kręgów cywilizacyjnych. Był też oazą dla filozofów,
> którzy bez jego opieki - pozdychaliby wtedy ("na wolności") z głodu.
> Teologia i filozofia były wówczas splecione nierozerwalnie! Choć nie
> były tożsame, to obficie czerpały z siebie nawzajem.
Piszesz zapewne o tych, których filozofia zgodna była z linią
hierarchów, bo pozostali potrafili skończyć smutno :->
--
Pozdrawiam
Maciek
|