Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Dwie karty dźwiękowe w jednym PC?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Dwie karty dźwiękowe w jednym PC?
From: Adam <a.g@poczta.onet.pl>
Date: Sun, 15 Nov 2015 21:04:25 +0100
W dniu 2015-11-13 o 14:20, ACMM-033 pisze:

Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:n1vbq3$tov$1@usenet.news.interia.pl...
(...)
I miałem też jakąś płytę główną (czy XT czy AT już nie pomnę), która
BIOS miała na dyskietce.

Chcesz powiedzieć, że najpierw trzeba było wgrać go z dyskietki, coby
poszła reszta? Hm... dość prymitywwne i mające wady, ale też nie
pozbawione zalet (nawet dziś by się sprawdziło IMHO) rozwiązanie -
choćby to, że wgrywając złego BIOSa można by dać następną dyskietkę z
dobrym i było by OK... Czy dobrze kombinuję?

Nie aż tak.
Wejście w BIOS-a było wyłącznie z dyskietki - czyli można było pomerdać numerem HDD (czyli chyba AT a nie XT - który to nie miał "na pokładzie" obsługi MFM) i podopinać flopy. Bo chyba tylko tyle w zasadzie umożliwiały ówczesne BIOS-y.


Ja jedyną tego typu kombinację, która mi zadziałała kiedyś na XT, to
podmiana pliku COMMAND.COM na plik wykonawczy (z odpowiednią zmianą
nazwy rzecz jasna, PC DOS 3.30) programu ChessMaster 2000, start - i
wskakują szachy, całkowicie grywalne. Jedynie po wyjściu z programu
zabrnęło w krzaki, ale tym się nie zdziwiłem.

ChessMaster był skompilowany jako .com? Wydawało mi się, że był to exe - więc miałby problem. Aczkolwiek przecież już "prawie wszystko" było w IO.SYS i MSDOS.SYS, a COMMAND.COM to chyba tylko rezydentne polecenia pompował do RAM.


No, czasem lubię się w kontrolowany sposób niegrzecznie pobawić...


Hi hi, różne rzeczy się robiło w firmie, jeśli w sieci było kilkadziesiąt kompów i drukarek, i zdalnie różne cuda można było wyczyniać. A księgowe to były panikary, nieraz niecnie to wykorzystywaliśmy ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>