Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Dwie karty dźwiękowe w jednym PC?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Dwie karty dźwiękowe w jednym PC?
From: "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
Date: Tue, 17 Nov 2015 00:12:47 +0100

Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n2aog7$8cn$1@usenet.news.interia.pl...
...
Ja jedyną tego typu kombinację, która mi zadziałała kiedyś na XT, to
podmiana pliku COMMAND.COM na plik wykonawczy (z odpowiednią zmianą
nazwy rzecz jasna, PC DOS 3.30) programu ChessMaster 2000, start - i
wskakują szachy, całkowicie grywalne. Jedynie po wyjściu z programu
zabrnęło w krzaki, ale tym się nie zdziwiłem.

ChessMaster był skompilowany jako .com? Wydawało mi się, że był to exe - więc miałby problem.

No właśnie, był to .EXE. Tylko musiałem pamiętać, żeby nie wpisać na to miejsce jego "odpalacza", ale sam główny plik wykonywalny.

Aczkolwiek przecież już "prawie wszystko" było w IO.SYS i MSDOS.SYS, a COMMAND.COM to chyba tylko rezydentne polecenia pompował do RAM.

Przyznam, nie rozkminialem tego wtedy jeszcze. Aale, to były czasy, gdy plik 300 kB powodował postawienie oczu w 5 złotych...
Ale też już wtedy usiłowałem to i owo rozgryźć...
W paczce programów miałem konwerter z EXE do COM.
Jednym z nich był malutki program, mający 603 bajty (pamiętam po 24 latach) :)) SW.EXE, przełączał hartę graficzną między trybami Hercules i CGA. Wrzepiłem go w konwerter, sprawdziłem, robi co należy, okazało się, że w tym przypadku konwerter obciął go do ostatnich kilkudziesięciu (tu już nie pamiętam ilu) bajtów. To zabawiłem się, że ręcznie też te bajty obciąłem i - działa! Inne EXE trochę już tam przeliczał i nie było to już proste obcięcie pierwszych 90% pliku :) Usiłowałem rozgryźć, jak jest zbudowany system FAT, ale jeszcze nie miałem pojęcia, jak jest skonstruowana tablica FAT, na szczęście nie popsułem, choć komp był firmowy, do sterowania centralki Unipage (Polpager, ale operator TPSA...) Największym moim wyczynem programistycznym tamtych lat, było sporządzenie mającego ok. 2.2 kB BAT-a, który uruchomiony pusto listował gry (było chyba 23, czy 24 sztuki) i pozwalał wybrać z listy po numerze, wywoływany z parametrem nazwy gry, lub numeru, uruchamiał grę, jak nie było, komunikował błąd i już nie pamiętam, czy wyświetlał listę, czy kazał uruchomić się ponownie. To nie błąd, lecz zamierzone działanie, jeśli tak zrobiłem. Także koledze zgrałem na dwie dyskietki nasze gry w sposób taki, że niezależnie, którą dyskietkę włoży, komputer z niej wystartuje i zainstaluje gry, oraz dopisze do nich także te z drugiej dyskietki, bez konieczności ponownego odpalania, a na koniec dopisze odpowiednie parametry, aby uruchomienie gier było możliwe.



No, czasem lubię się w kontrolowany sposób niegrzecznie pobawić...


Hi hi, różne rzeczy się robiło w firmie, jeśli w sieci było kilkadziesiąt kompów i drukarek, i zdalnie różne cuda można było wyczyniać. A księgowe to były panikary, nieraz niecnie to wykorzystywaliśmy ;)

Ktoś mi dawno temu opowiadał, że kolega jego chciał zrobić w firmie numer taki, że wyjął krążek mylarowy z dyskietki, a w jego miejsce wsadził wycięty krążek z papieru ściernego. Na szczęście nie zrealizował zamiaru uruchomienia dyskietki w napędzie. Ale byłby bal... Usiłuję sobie przypomnieć, czy ja robiłem jakieś dowcipy, ale raz się zdarzyło, że w trybie dość pilnym musiałem nabyć 40 dyskietek i ratować system, bo jeszcze nie byłem taki mądry, aby zrobić to lepiej (w bardzo znacznej mierze jestem samoukiem, stąd może pojawiające się czasem w moich wypowiedziach błędy), a było to proste pochrzanienie lokalizacji plików IO.SYS i MSDOS.SYS (W firmowym kompie były to IBMBIO.COM i IBMDOS.COM), które poniżej DOSa piątki MUSIAŁY leżeć na początku partycji. Gdybym wtedy wiedział, ze wystarczyło podać komendę SYS C: i rozwiązałbym problem... :) Na szczęście już wtedy miałem we łbie, że wszelkie niegrzeczne grzebanie należy odpowiednio zabezpieczyć na wypadek jakiejś hecy, na szczęście miałem dyskietkę startową, szybciutko skrypcik w BAT startujący maszynę i przekierowujący do dysku twardego, dyskietka w napęd i kartka w szparze, "nie wyjmować dyskietki!!!", moglo spokojnie parę dni tak wytrzymać, aż nabyłem te 40 dyskietek (w Składnicy Harcerskiej, zanim Sąd się tam wprowadził), zrzut systemowym BACKUPem, format partycji z przeniesieniem systemu, powrót RESTORE, uff, udało się. A to ewidentnie był etap uczenia się na błędach... :)) Komputer był XT 4.77/8 MHz, przełączane niestety programowo. I niektóre z programów znów przełączały w wolniejszy tryb i się śśślliimaczyyyyłyy... jeden, czy dwa takie były, jeden, to gra Centerfold Squares, sami sobie znajdźcie, co to za gra, jest do ściągnięcia z netu i chyba to zrobię :))))
...
503 kB ma...

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>