Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] System nie widzi zawartości partycji

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] System nie widzi zawartości partycji
From: "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
Date: Mon, 21 Sep 2015 19:40:29 +0200

Użytkownik "Zośka" <@> napisał w wiadomości news:56001b1d$0$618$65785112@news.neostrada.pl...

Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał
w wiadomości news:mtp2m2$a6c$1@node1.news.atman.pl...

Ekskjuzmi :) Trochę miałem działań w związku z wizytą u wracza...
Bardzo przepraszam. Nie chciałam się upominać. :-(

Ależ ja się nie gniewam :)) Spoko! Bardzo dobrze, że się przypominasz, dzięki temu nie umknie mi coś, co miałem napisać, a tak się nie stało.

Myśle, że przynajmniej część danych i tak już straciłam - trzeba prawdzie
spojrzeć w oczy.

Zawsze przy awarii jest takie ryzyko. Jak autem, które gwizdnie w drzewo. Może tylko zderzak się przytrze, może jedynie klosz od świateł stłucze, ale, może też być tak, że pogną się wzmocnienia, przesuną mocowania, rozjedzie geometria, pęknie wałek, czy łożysko, itd. O 3 w nocy uwagę moją zwrócił hałas za oknem, wyglądający, jakby po jezdni sunął samochód w uślizgu jakimś, a następnie gromkie jebut. Wyjrzałem, ewidentnie zaszalał na zakręcie, na którym jest znak ograniczenia do 50 km/h, ale wielu tam popyla nawet 70 i więcej. Nawet jednemu znajomemu mówiłem, żeby na tym zakręcie nie popylał, ale zlekceważył to. Nie rozbił się jeszcze, ale... oby nigdy, jego auto, jego sprawa, dopóki nikt inny nie ucierpi. Wróćmy do auta z początku. Jest już 19:20, a auto do teraz stoi. Z odgłosów, które słyszałem jak (trójka ich była) próbowali zjechać autem z jezdni, wywnioskowałem, że uszkodzili łożysko i wahacz. Musieli przepchnąć ręcznie. Uszkodzenia nie widać ode mnie. Chodzi mi o to, że konsekwencje mogą być różne. Liczmy na to, że tylko się przerysował zderzak, czy stłukł klosz i będzie można po wymianie... no, takim przemapowaniu zasobów, tak tu, odzyskać dane w całości.

Zatem zrobię tak:
- zainstaluję system na pożyczonym dysku (ciągle jeszcze coś robię)
- uruchomię Victorię od LBA = 669000000 z nadzieją, że zachowam
 przynajmniej partycję C: na chorym dysku; wtedy być może będę
 mogła ją jeszcze przez jakiś czas używać, bo to co zainstaluję na
 pożyczonym dysku mi tego nie zastąpi

Zosiu, kusi diabełek, ale lepiej odżałuj te 200kilkadziesiąt PLN i kup nowy dysk (2GB może kosztować 350-400, ale bywają tańsze), zrób kopię posektorową.

- w zależności od tego jaki będzie efekt ratowania, zdecyduję co dalej
Rozumiem profesjonalne argumenty za zrobieniem obrazu, ale nie kupię
teraz dysku 1 TB do komputera stacjonarnego tylko po to żeby zrobić
obraz. I tak nie ma gwarancji na odzyskanie danym, na których mi zależy.

Zosiu - i tak będziesz musiała kupić nowy dysk! W końcu ten drugi dysk pożyczyłaś, więc będziesz musiała dysk oddać. Więc załatwmy to wszystko możliwie od razu "po męsku". Nie ukrywam, że rezygnacja z odzysku wygląda nieelegancko.

Gdy nie będę miała innego wyjścia niż zakup dysku do obecnego komputera,
to zastanowię się nad tym czy rzeczywiście jest mi potrzebny tak duży dysk.

Szybko się okaże, że to będzie za mało.

Być może wystarczy mniejszy i tańszy do starego komputera, w którym
w każdej chwili może wysiąść coś następnego, np. karta grafiki.
Próby odzyskania danych przez kogoś innego niż przeze mnie muszą
kosztować, chociażby ze względu na czasochłonność takich operacji.
Zależy mi na tych danych, ale nie jest to sprawa warta b. dużych kosztów.

Toteż próbuję ci podpowiedzieć rozwiązanie, które na 95, a nawet więcej % załatwisz w ciągu paru godzin, a całkowitym jego kosztem będzie nowy dysk, którego zakup i tak cię czeka, a nie jest to suma przeraźliwa, może też dodatkowy kabelek transmisyjny i zasilający, co razem powiększy koszt może o 10-20 PLN. Pamiętaj, że zbytnie oszczędności teraz, mogą się srogo zemścić "jutro". Wszystko ci pomożemy zrobić, możliwie efektywnie, możliwie tanio, możliwie szybko, ale trzeba, abyś zrobiła to tak, jak trzeba. Zwykle bierzemy za to kasę, sporą kasę :P Ty masz okazję, że jedynym kosztem, jaki poniesiesz, będzie zakup nowego dysku i kabelków transmisyjnych :) Poza tym pisząc wspólnie na grupie, mamy też znaczną szansę, że jeden wyłowi błędy w wypowiedziach drugiego.

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>