W dniu 2015-06-02 o 22:04, ACMM-033 pisze:
Użytkownik "artiun" <artiun@spam.wp.pl> napisał w wiadomości
news:556dfdd2$0$8368$65785112@news.neostrada.pl...
Nie generalizuję, ale w większości kompów jest taki burdel, że się
odechciewa cokolwiek ratować (płacz nad głupim pokoleniem).
Witaj w klubie... Zdaje mi się, że w sobotę będę mieć takie coś na
tapecie... Obym zdążył się ogarnąć... Komp podobno od nowości nie
aktualizowany, nie "konserwowany", ponoć cud, ze jeszcze cokolwiek działa.
U znajomego też, widziałem skutki małomyślnego pakowania wszystkiego na dysk
"D". Tyle, że wszystko było pchane do katalogu głównego, katalogi programów
były wyrzucane i teraz sobie wyobraźcie zainstalowanie ok. 20 progsów do
głównego katalogu w D: - musiałem co się da powywalać, aby to ogarnąć. Nie
muszę dodawać, ze przez takie działanie biblioteki poszczególnych programów,
jeśli miały taką samą nazwę pliku, potrafiy pięknie się pogryźć, bo
królowała ta z ostatnio zainstalowanego programu. Dwa razy robiłem takie
sprzątanie...
I tak pozornie, z chęci szczególnego uporządkowania, zrobił się pierdolnik,
którego nawet ja nie byłem w stanie ogarnąć, musiałem ciąć prawie na żywca.
Pomijam już sytuację, gdy toolbary do IE zajmowały 50% powierzchni czynnej
okna przeglądarki (pełnoekranowo).
Ok. dostaję kompy do zrobienia. Pytanie czy dane mają zostać czy nie, raczej
standardowe.
Pomijam, bo mogę zrzucić.
W większości jest to 1/5 - system na 1 i 5 w cholerę wolnego.
Tłumaczę, że zobię 2/5
System i programy, reszta na dane
ale sobie, a muzom
bo wraca śmietnik
koniec
:)))
Ja mam sporo partycji, ale ze względu na funkcjonalność
Miłej nocy :)
--
Artur
3 weeks 2 days 6 hours 24 minutes 35 seconds and 136 milliseconds.
"pl.comp.os.ms-windows.winnt"
|