W dniu 2015-06-02 o 03:47, ACMM-033 pisze:
(...)
Ja nawet od roku 90, kiedy jeszcze słowo "Internet" było jedynie w
dziedzinie S-F. Zaczynałem od DOSowego NC 2.0. Ale, do pewnych spraw
wolałem użyć Xtree, nie wiem, jakie są jego obecne losy, bo tak mi było
łatwiej. (...)
Jedną rzecz pamiętam, która w XT była dla mnie super: zaznaczanie
plików, w tym plików w różnych katalogach, a następnie po operacji
zaznaczanie nie znikało.
Przykładowo: zaznaczało się coś, i te cosie można było skopiować na
jedną dyskietkę, później na kolejną, itd - a znaczniki cały czas siedziały.
A ja kupiłem sobie oficjalnie w sklepie NC 2 razem z książką. I to w
czasach, gdy w PL nie istniało pojęcie "licencji za program". Program,
to było coś, co się po prostu przegrywało.
--
Pozdrawiam.
Adam
|