Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] [ot] OE - z zadnego konta nie wysyla wiekszych zalacznikow

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] [ot] OE - z zadnego konta nie wysyla wiekszych zalacznikow
From: Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com>
Date: Thu, 13 Jun 2013 05:21:03 +0200
Dnia Wed, 12 Jun 2013 22:22:34 +0200, Anerys napisał(a):

>> U jednego Napster, u drugiego Audiogalaxy i ssało się „na potęgę”… :)
> 
> Się wie :)) A i większe sieci się zestawiało, a na świat wyjście przez jedno 
> SDI, w późniejszym okresie przez Neo, czy kablówkę, jak od 512 kbps 
> zaczynała.

U mnie była osiedlówka na 10 osób (pięć bloków okablowaliśmy napowietrznie -
nie wnikaj… ;D), z czego chciało mieć stały dostęp do netu i dla nich moje
SDI było dzielone. Eeeech - partyzanckie czasy. :D

>>> Czasu to ja mam, tylko nerwów nie styka.
>>
>> Tobie też?
> 
> No, takowoż. Trafia się obiekt "spleśniały", nie lubię...

No chyba, że to ser pleśniowy? :D

> Dziś byłem na poczcie napyszczyć w sprawie listonosza, który a. nie dał w
> moje ręce listu do mamy (co jeszcze rozumiem, skoro to był polecony, choc
(ciach…)
> wystarczy, jak facet już nie zlekceważy obowiązków, na karze mi nie
> zależy.

Ja się nie pierdaczę - do dyrekcji generalnej PP ode mnie na listonosza
skarga poszła. Po tym, jak Pani Naczelnik oddziału stwierdziła, że ona nic
nie może zrobić. Nie wiem kto i co zrobił, ale od tej pory (a pracuję z
domu) nie zdarza mi się, żebym zastał awizo w skrzynce, o ile w godzinach
doręczania byłem w domu. Faktem jest, że bezczelnej mordy listonosza, który
mi (przy Pani Naczelnik) wyjechał z tekstem „i co mi pan zrobi?” już nie
oglądam.

>> Jakim cudem cyrkowiec odczytał parametry sygnału z urządzenia będącego
>> niby offline to ja nie wiem, ale nie omieszkam spytać.
> 
> Pewnie mieli przygotowane na takie ewentualności, albo sobie spisali sprzed 
> pół roku i nie spostrzegli się, że biorą nie z tej półki...

Bullshit. Gość zczytał parametry sygnału po tym, jak na magistrali ruch
wznowiono. I cała tajemnica. :D

> Przypomniało mi się, chyba w jakimś reportażu, ok. 20 lat temu w TV, jak
> ktoś na którymś z dworców w Katowicach chciał się chyba dostać do innego
> z dworców, koleją. Nie mógł, bo w rozkładzie jazdy (chodzi OIDP o to, co
> popularnie nazywa się "cegła")... nie było Katowic. Natomiast był np.
> Stalinogród Bogucice... Ponad 30 lat, prawie 40, po likwidacji tego
> miasta...

UPC to jednak - mimo wszystko - nie PKP…

> To podpucha typu "u mnie właśnie chodzi dwóch, państo, oraz (tu nazwa tego 
> drugiego, niekoniecznie, może być "ten drugi").
> Rozwinąć, że "ten drugi" może przejąć z lojalką (czasem trzeba nabajczyć 
> nieco, ale z wyczuciem), ale "ja bym wolał u was, ale..." Tu coś wymyślić, 
> że niby mamy wątpliwości, że jednak idę do tego drugiego, a czasu na decyzję 
> mam do jutra do południa, chyba, że... (tu znów pobajczyć, np. o tym, ze 
> "zgoda na wejście w lojalkę u was")... Trudno mi podać konkretny przykład... 
> rozegrać w sposób kulturalny, grzeczny i zdecydowany. Moze zagrać nawet o 
> poczucie winy, że "gryzie mnie sumienie, bo dopuściłem, aby abonent, który 
> chciał do nas, poszedł do konkurencji"-"(C) przedstawiciel danego 
> operatora".

Ależ ja jestem kulturalny aż do bólu. Tylko faktycznie bezczelny, gdyż
bezlitośnie punktuję wszystkie nieścisłości w zeznaniach providera. Logi
zbieram bowiem skrzętnie… Do pełni szczęścia w punktowaniu brakuje mi na
razie tylko nagrań rozmów z konsultantami i zeznań techników, którzy do mnie
docierają. Ale to się zmieni…

>> Nie jesteś w stanie się przebić do jakiejkolwiek drugiej linii, bo
>> takowej po prostu nie ma. Konsultanci są „szkoleni” tak, jak są szkoleni
>> (ze słynnym „czy świecą się panu lampki na modemie” włącznie), więc
>> jakakolwiek bardziej
> 
> To odpowiedzieć, że świeci lampka kontrolna zasilania, synchronizacji toru 
> nadawczego, synchronizacji toru odbiorczego, kontrolka zalogowania, 
> kontrolka sieci bezprzewodowej, itd.

No i? Słyszysz, że gość nic nie jest więcej w stanie zrobić, co najwyżej
przyjdzie do Ciebie technik, który wymieni modem. Bo dla niego wszystko jest
cacy, a te do 50% strat pakietów, to na pewno trafiony modem. Odżałować nie
mogę, że nie mam nagrania rozmowy z konsultantem i wydawanych przez niego
odgłosów po tym, jak się dowiedział, że modem był wymieniony dwa tygodnie
wcześniej…

>> techniczna rozmowa jest średnio możliwa. Zresztą - co ten biedny
>> konsultant może zrobić, jak problem jest na magistrali i przez ostatnie
>> pół roku firma zamiast problem rozwiązać stosuje pudrowanie syfa?
> 
> A jemu się obrywa za nie swoje winy.

Toteż zawsze pytam o możliwość rozmowy z osobą odpowiedzialną za działanie
serwisu liniowego na danym odcinku. Nie da się? Przepraszam bardzo, Pan(i)
wysłucha tego, co mam do powiedzenia. Na konsultanta nie mam co drzeć mordy,
ten biedny człowiek niczemu nie jest winien. Zebrać za firmę, dla której
pracuje - zbierze.

>>> To dlatego zastosowałbym tu rozmyślnie nieco "schizofrenii" - pierwszą
>>> linię "znieczulić" swoją niby-niewiedzą, a drugą przeciągnąć, jak
>>> wielbłąda przez ucho igielne...
>>
>> Nie ma żadnej drugiej linii niestety. :(
> 
> Ale może jest np. centrala sieci, dajmy na to UPC, ma chyba HQ w Holandii... 
> Jak w TPSA, często były jaja z reklamacjami, ale napisanie do HQ na Twardej 
> potrafiło "cudownie" przetkać niedrożny ciąg...

Na razie do korespondencji głosowej, formularza kontaktowego i profilu na
Facebooku dodaję korespondencję słaną poleconymi. Zobaczymy, co to da.
Przygotowany jestem na to, że pooooootrwa i może nie osiągnę niczego. Ale
nie potrafię nie spróbować.

>> Ja się już nie zamierzam pieścić zwłaszcza, że mam wrażenie, że moje
>> zgłoszenia czy uwagi mają dziwną tendencję do znikania w czeluściach
> 
> Nie podają czegoś takiego, jak numer zgłoszenia? Potem powoływać się na ten 
> numer...

Przy zgłoszeniu telefonicznym? Rzadko się zdarza. W zasadzie - dopóki nie
spytasz, to nie ma.

>> „systemu”. Tylko jak to jest, że ten System nigdy się nie myli, jeżeli
>> chodzi o moje spóźnienie w płatnościach?
> 
> Coś w tym jest, pewnei to zakrzywienie czasoprzestrzeni, w siódmym wymiarze 
> :)

Zdecydowanie. W końcu SYSTEM jest bezbłędny… w pewnych kwestiach…

>>> Czyli konkurencja jeszcze jest chyba jednak za mała.
>>
>> No nie wiem. Aster został wykupiony przez UPC. W swojej okolicy mam do
> 
> Co wyszło na to, ze konkurencja zmalała, więc kot śpi, hulaj dusza, myszy 
> harcują, piekła nie ma!

Coś w tym stylu.

>> wyboru MultiMedię i TP S.A. Przy czym tego ostatniego nie jestem
>> specjalnie pewien.
> 
> Grają bajerami i niuansami. Trzeba uważać...

Na MultiMedię czy TP S.A.?

>> No niestety - podejście u nas jest takie, jakie jest. Klient przyszedł,
>> umowę podpisał, płaci - to na jego obsługę leje się sikiem prostym.
> 
> Wciąż jeszcze w wielu miejscach pokutuje komunistyczne "czy się stoi, czy 
> się leży...". Ale przypuszczam, ze to się na dobre posypie w momencie, gdy 
> trafi kosa na kamień. Kiedy - nie wiem, czy - na pewno. Dwa pokolenia 
> przejdą, następne może będą mieć w świadomości, ze kasa, którą mają w 
> portfelu, jednak nie bierze się znikąd.

Mnie się nie chce czekać i o ile mogę, to o swoje walczę. :D

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ It's not how many ideas you have. It's how many you make happen.         ]
[                                                       (Juan C. Santiago) ]

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>