W dniu 16.10.2020 o 18:52, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 16 Oct 2020 11:37:11 +0200
doszła do mnie wiadomość <rmbpk4$1j37$2@gioia.aioe.org>
od trybun <MxLeChSo@jahu.cb> :
W dniu 14.10.2020 o 15:16, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 14 Oct 2020 15:05:46 +0200
doszła do mnie wiadomość <rm6t37$15h0$1@gioia.aioe.org>
od trybun <MxLeChSo@jahu.cb> :
W dniu 14.10.2020 o 09:21, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
Kiedyś wszystko było lepsze, wódka, mięso, kaszanka, pory i selery, no i o wiele
zdrowsze.
Elektrony w prądzie były tak żwawe, że od ich przepływu prostowały się kable
zasilające,
teraz w tym prądzie to chyba same dziury płyną, elektrownie oszczędzają gdzie
się da.
Pieprzysz waćpan, bo co jak co ale akurat kaszanka i wóda za komuny to
była zwykła kiła, dzisiaj nawet bimber lepszy od PRLowskiej gorzały. Ale
do rzeczy co nam użytkownikom dało zwiększenie napięcia (220vs230V) w
sieci? To coś namacalnego czy tylko wymogi życia w takim a nie innym
miejscu świata, czyli przynależność do "europejskiej sieci energetycznej"?
Dostosowanie do standardu UE, to była konieczność.
Ma to swoje zalety, ale ma też wady, za dużo by tu gadać więc jak cię to
interesuje, to
poszukaj w sieci wyjaśnienia.
Jak widać imperializm ciągle żywy. Czy do końca świata i o jeden dzień
dłużej zawsze niby wolny i suwerenny kraj będzie zmuszany aby równać do
innych? No i przecie nie wymagam od ciebie abyś się rozpisywał -
wystarczy krótka odpowiedź na zadane pytanie (co nam, polskim
użytkownikom dało zwiększenia napięcia w sieci?), natomiast co do
informacji znajdowanych w necie to lepiej podchodzić do nich z dużą
rezerwą, w necie za dużo bajkopisarzy i agitatorów. A oni potrafią
wyśpiewać wszystko wszystkim wg zapotrzebowania.
https://www.youtube.com/watch?v=qf_WpYRbnJ8 ;-)
To tylko sprawa techniczna, ujednolicenie napięć w sieci zasilającej, zwykłego
usera nie
powinno to obchodzić dwadzieścia lat po fakcie.
Serio, to jest sprawa istotna dla projektantów i producentów zasilaczy,
silników,
grzejników, transformatorów i tym podobnych, z imperializmem nie ma to nic
wspólnego.
Założę się że jednak my konsumenci ponieśliśmy jakieś koszty z tytułu
tej migracji, tak więc trudno przed tym faktem komuś normalnemu chować
głowę w piasek.
Ma, każdą ekspansję na suwerenność innych można (trzeba) traktować jak
zagranie imperialne.
|