Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 14 Oct 2020 15:05:46 +0200
doszła do mnie wiadomość <rm6t37$15h0$1@gioia.aioe.org>
od trybun <MxLeChSo@jahu.cb> :
>W dniu 14.10.2020 o 09:21, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
>>
>> Kiedyś wszystko było lepsze, wódka, mięso, kaszanka, pory i selery, no i o
>> wiele
>> zdrowsze.
>> Elektrony w prądzie były tak żwawe, że od ich przepływu prostowały się kable
>> zasilające,
>> teraz w tym prądzie to chyba same dziury płyną, elektrownie oszczędzają
>> gdzie się da.
>
>
>Pieprzysz waćpan, bo co jak co ale akurat kaszanka i wóda za komuny to
>była zwykła kiła, dzisiaj nawet bimber lepszy od PRLowskiej gorzały. Ale
>do rzeczy co nam użytkownikom dało zwiększenie napięcia (220vs230V) w
>sieci? To coś namacalnego czy tylko wymogi życia w takim a nie innym
>miejscu świata, czyli przynależność do "europejskiej sieci energetycznej"?
Dostosowanie do standardu UE, to była konieczność.
Ma to swoje zalety, ale ma też wady, za dużo by tu gadać więc jak cię to
interesuje, to
poszukaj w sieci wyjaśnienia.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|