On 14/10/2020 14:05, trybun wrote:
Ale do rzeczy co nam użytkownikom dało zwiększenie napięcia (220vs230V)
w sieci? To coś namacalnego czy tylko wymogi życia w takim a nie innym
miejscu świata, czyli przynależność do "europejskiej sieci energetycznej"?
Dało nam to, że producenci sprzętu elektrycznego i elektronicznego nie
mogą tłumaczyć windowania cen tym, że rzekomo muszą osobno projektować i
produkować sprzęt na rynek 220 V i 240 V, a jak ktoś bierze ze sobą na
urlop suszarkę, to koniecznie i obowiązkowo musi mieć nie tylko
przejściówkę do innego gniazda, ale i transformator 220-240 V. Nawet dla
sprzętu domowego z lat 70. 10-woltowa różnica napięcia zasilania nie ma
znaczenia, a cały proces tzw. zmiany napięcia zaczął się od zmian na
papierze – ustalono nowe napięcie nominalne i odpowiednio dostosowano
granice tolerancji tak, że stare napięcie mieściło się z zapasem w tych
granicach, a samo przełączanie transformatorów odbywało się stopniowo i
przy okazji różnych prac utrzymaniowych, które i tak trzeba było
przeprowadzić.
--
MF
|