Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Drganie liter na ekranie

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Drganie liter na ekranie
From: trybun <MxLeChSo@jahu.cb>
Date: Sat, 24 Oct 2020 15:01:48 +0200
W dniu 23.10.2020 o 13:28, RadoslawF pisze:
W dniu 2020-10-23 o 13:13, trybun pisze:

Żaden "mój" a tym bardziej łaskawy. Doili nas aż niemiło. Jednak nie nakazywali jakichś dostosowywania do swoich standardów. Nie mam pojęcia co było kiedyś i jakiego pasma UKF używała Polska przed wojną, ja pamiętam jedno i właśnie ono było standardem, tymczasem nowy pan nie godzi się na jego użytkowanie, a więc Polaku jak nadal chcesz słuchać listy przebojów trójki to łap za kabzę i przestrajaj swój odbiornik albo kupuj nowy. Z TV  tak samo pamiętam tylko PAL, a Rusek jakoś nie wyklinał i nie karał za to.

Pieprzysz.
Pierwszy krajowy nadajnik UKF nadawał na częstotliwości 97,6MHz.
Od pierwszego października 1954 roku.
Produkowano też w kraju radioodbiorniki na ten zakres.
A potem ten co to wedle ciebie nie karał kazał zmieniać zakres
i trzeba było przestroić już posiadane radioodbiorniki.

A przed wojną na UKFie nie nadawaliśmy. A jeśli to co najwyżej
w ramach prób i testów.


Przez spory okres czasu (lata 60,70,80te) słuchałem radia na paśmie UKF bez potrząsania kabzą aby zadowolić jakąś łajzę. Tak więc jeżeli ktoś tu pieprzy to na pewno ja.

Nad oceanem nie byłeś i go nie widziałeś co nie dowodzi że ocean
nie istnieje.


Nikt mnie nie zmuszał do ponoszenia kosztów wymiany/modernizacji sprzętu i tylko to się liczy.

Bo miałeś szczęście żyć w dobrym okresie.
Ale to że ciebie coś takiego nie spotkało nie udowadnia że
nie miało miejsca o czym starasz się nas przekonać.


Nie ma mowy o żadnym przekonywaniu, przytaczam tylko fakty, jednak nikogo nie zmuszam siłą aby przyjmował je do wiadomości.



I słusznie, Stalin w odróżnieniu od wielu innych doskonale wiedział że za darmo to można dostać co najwyżej kopniaka. Aczkolwiek jednak nie powinien zabierać głosu w imieniu innych.

Nieprawda że funkcje kierownicze były zarezerwowane dla członków partii. Mitem także jest to że ktoś kogoś na siłę robił zaciąg partyjny, osobiście składałem wniosek kilkukrotnie i jakoś mi się nigdy nie udało zostać pseudokomuchem.

Fakt że nie wszystkie, kierowniczką przedszkola można było zostać
bez członkowstwa. Ale dyrektora szkoły bezpartyjnego to już sobie
nie przypominam w tamtym ustroju.


Pozdrawiam


Dyrektora to ja też nie znałem, ale kierowników to już było całkiem sporo, i niekoniecznie byli/ły to kierowniczki przedszkola.

To szkoda że nie napiszesz czego to były kierowniczki.
Bo jak punktu skupu mleka to ranga jeszcze niższa niż przedszkola.


Pozdrawiam


To byli panowie, kierownicze stanowiska mimo bezpartyjności w HCP, że sięgnę tylko tak zaraz po sąsiedzku.

Płeć bez znaczenia. Zdefiniuj to kierownicze stanowisko.
Kierownik punktu zbiórki makulatury przy fabryce H. Cegielskiego
czy kierownik dużego działu w tej fabryce?


Pozdrawiam


Pierwszy z brzegu - kierownik działu energetyczno-remontowago (W-R). Czyli kierował w sumie jednym z najważniejszych działów w fabryce. I to w czasie najbardziej newralgicznym dla pseudokomuny, czyli na początku lat 80tych a tu bezpartyjny na czele... szok?


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>