W dniu 26.05.2020 o 14:20, J.F. pisze:
[...]
Moja nauczycielka od fizyki wspominala studenckie laboratoria, gdzie do
kolorymetrii trzeba bylo mezczyzny.
Kolorymetria polegala na tym, aby dwa pola sprowadzic do takiego samego
koloru, a kolor sie zmienial np w zaleznosci od stezenia substancji.
Nie kolor, natężenie światła.
Bo one kreca, kreca, i kolory nigdy nie chca sie pokryc.
Wolaja kolege, on kreci i mowi - teraz jest dobrze.
One patrza ... no jak takie same, to sa inne kolory.
Ale wynik z galki wychodzi taki, jaki powinien wyjsc, w granicach bledu.
Dlaczego B nie ewoluuje w ogóle a:
Monitory RGB (itp. itd. -- CMY/CMYK i wszelkie inne) opierają się o 3
składowe.
Są produkowane tylko z myślą o mężczyznach?
A nie ? Tylko z rzadka taki sprzet wybiera kobieta :-)
To akurat chyba sprawa tego, ze dosc dawno temu wydzielilismy trzy
"kolory podstawowe", ktore tak naprawde nawet dla meskiego oka nie sa
podstawowe, ale w miare wystarczaja.
I nie ma sensu komplikowac i wprowadzac nastepnych kolorow.
Choc cos mi chodzi po glowie, ze jedna firma probowala dolozyc czwarty,
i bynajmniej nie chodzilo o CMYK.
Nie jedna firma, dodatkowe kolory są standardem przy druku o wysokiej
jakości. Wejdź na stronę Pantone, zobaczysz, ile tego jest produkowane.
P.P.
|