Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] [ot] polesingowiec do grania

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] [ot] polesingowiec do grania
From: knrdz <xaeqm@tnmrgn.cy>
Date: Fri, 7 Sep 2018 14:37:26 +0200
W dniu 06.09.2018 o 23:11, Sebastian Biały pisze:

To tylko taki workaround na popsute narzędzie. Tak da się. Da się też
spać na betonie, ale po co?

Jak każde narzędzie także pad to jakieś kompromisy. Ma być lekki i wygodny do trzymania w dłoniach. Jak ktoś potrzebuje precyzji "piksel na ekranie = piksel na mousepadzie" to potrzebuje innego narzędzia.

No ale to pady, po 20 latach powinniśmy dość do czegoś lepszego niż te z
NES. A tutaj częśc wspólna tego szaleństwa to w zasadzie te same co z

A ile w o wiele dłuższym czasie (obecny układ klawiatury pecety uzyskały w roku 1985, 33 lata temu, od tego czasu przybyły im tylko 2 klawisze "windows", które w grach są nieprzydatne, a wręcz mogą przeszkadzać, więc wiele "gamingowych" klawiatur ma opcję ich wyłączania) rozwinęły się te Twoje kontrolery, zwłaszcza klawiatura? Skoro w Playstation 2 wszystkie przyciski były analogowe, czemu do dziś nawet gamingowe klawiatury nie mają analogowych klawiszy, albo choć WSADa, co umożliwiłoby granie klawiaturą w arcade'owe samochodówki czy sandboksy z samochodami (przecież nikt do takich gier nie będzie kupował kierownicy), a i w innych grach umożliwiałoby regulowanie prędkości ruchu, a nie naprzemienne wciskanie i puszczanie klawisza, co regulacją prędkości nie jest, jest jedynie regulacją czasu przemieszczenia się z punktu A do B. Myszy zresztą też, jedynym znaczącym wynalazkiem była rolka (ale nie przycisk w rolce, tu powtórzę Twój argument dotyczący grzybka, wciśniecie "trzeciego" klawisza bez poruszenia rolką, to dopiero jest wyczyn, nigdy z tego klawisza zintegrowanego z rolką w żadnej grze nie korzystałem), od tego czasu poza dołożeniem paru dodatkowych przycisków i zmiany sposobu odczytu ruchu z kulki na optyczny nie widzę żadnej różnicy w myszy jako kontrolerze gier od jakichś 20 lat, gdy równie dobrze jak dziś grało się na kulkowej myszy Microsoftu jak gra mi się dziś na optycznej. Tyle że wtedy trzeba było bardziej dbać o higienę sprzętu i myć nie tylko ślizgacze i pada, ale jeszcze kulkę i rolki.

NES + analogi. Troche bida skoro po drodze było tyle innowacji.

To zwyczajne tollowanie jeśli uważasz analogowe joysticki i triggery za "nic". To zasadnicza różnica, która oddziela ziarno (analogowy joystick) od plew (zero-jedynkowa klawiatura), a oprócz niej masz dziś jeszcze żyroskopy i touchpady, miejmy nadzieję że pady pójdą bardziej w tych kierunkach w celu zastąpienia prawego joysticka, drogą którą obrało Valve.

Ale ja też przeszedłem na padzie jednego assasyna. Tylko że nie rozumiem
po co. Grałem poniewaz wszyscy w okolicy mówili że pady sa zarąbiste. No
to się zmusiłem. Po ukończeniu gry już wiem dlaczego mi polecali pada.
Bo nigdy nie używali nic innego, więc pady sa najlepsze. Ot, pokolenie
konsolowców.

No to ja używałem czegoś innego, bo grałem i na joystickach na Atari XL i Amigach, i na samej klawiaturze na pecetach od lat 90-tych, potem (od mniej więcej Quake, więc od 1996-1997) na klawiaturze i myszy, a od ~10, może kilkunastu lat coraz częściej na padzie. Bo to po prostu najwygodniejsze.

2, Skyrim, Dishonored, Fallout 4). Ponieważ nie gram w multi to nic nie
tracę na mniejszej precyzji.

Tracisz. Stoje w jakimś Skyrim przed stołem i od nastu sekund staram się
trafić kursorem w przedmiot jakiego potrzebuje do inventory. Nie, nie da
się nawet w singleplayerze. Moje dzieciaki grają na padach w minecrafta.
Osiągnely pewien poziom mistrzostwa, ale nawet kiedy sa mistrzami widać
*bezustanne* korygowanie pozycji. Na myszce jest to daleko mniej widoczne.

Gdybym "tracił" to bym ciągle grał myszą i klawiaturą, bo jeszcze nie zapomniałem jak. "Always run" i chodzenie z shiftem, do tego mam tęsknić? Czy może preferujesz opcję odwrotną, chodzenie WSADem a bieganie z shiftem?

Chyba nie należysz do tych nawiedzonych obrońców pecetów którzy nawet w
takiej sytuacji gotowi są twierdzić że to nic takiego, i że całkiem
fajnie się przyśpiesza i hamuje stosując ręczną modulację częstotliwości
naciskania klawiszy gazu czy hamulca?

Do tego akurat są kierownice :D

Wiele byś zyskał na kierownicy w grze, która po prostu nie obsługuje analogowego gazu i hamulca, tyle że po zmapowaniu pedałów mógłbyś sobie uprawiać emulację analogowego gazu i hamulca modulacją częstotliwości nie palcami, tylko stopą. Tak się kończyło niestety "dostosowywanie" mutliplatformowych gier z konsol poprzednich generacji do pecetowych "standardów". Że nawet jeśli masz porządny analogowy kontroler i dlatego chciałbyś z jego pomocą osiągnąć pożądaną prędkość ruchu pojazdu czy postaci, to nic z tego, ustawa nie przewiduje, masz klepać szybciej albo wolniej, a nie wciskać mocniej albo słabiej.

Prawda jest taka że miałem przez pewien czas w rękach same pedały
analogowe, nie pamiętam już jakiej firmy. Zrobione wlasnie do
rozwiązania takich problemów o jakich mówisz. I pewnie by rozwiązały,

Takich problemów jak brak analogowego sterowania zaimplementowanego w grze (czyli z niej wyciętego, skoro na innych platformach w tej samej grze jest) pewnie by jednak nie rozwiązały.

tylko pustaki piszący gry nie wpadli na to ze można miec dwa źródla
sygnału sterowania. Więc mało co z tym działało. Troche szkoda.

to prędzej "uninstall" niż miałbym się męczyć z myszą. Zawsze mogę
zagrać w coś innego.

To prawda, ale coraz częściej działają oba, tyle że gdy używa się myszy albo emulacji myszy, to podpowiedzi na ekranie pojawiają się dla sterowania klawiaturą, do tego idzie przywyknąć.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>