Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] [ot] polesingowiec do grania

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] [ot] polesingowiec do grania
From: knrdz <xaeqm@tnmrgn.cy>
Date: Sun, 9 Sep 2018 20:12:30 +0200
W dniu 09.09.2018 o 18:35, Sebastian Biały pisze:

Ale nie wszyscy grają na kanapie. Niektórzy nie mają kanapy. Niektórzy
mają dzieci w salonie i wyprówanie flaków jest niekoniecznie sensowną
treścia na ich 1000 calowej plazmie. Ogolnie jest sporo powodów na to
żeby konsola nie stała w salonie. Nie wiem co się do tego tak przyczepiłeś.

Ktoś kto w pracy pracuje na komputerze albo z innego powodu siedzi przy biurku, to gdy się w domu chce rozerwać to raczej nie przy biurku i myszą, żeby sobie zespół cieśni nadgarstka hodować nawet wtedy gdy nie musi. Z pewnością zdecydowanie więcej użytkowników konsol ma je przypięte do telewizorów a nie do monitora na biurku. Chyba że nie mają wyjścia bo mają jeden pokój i nie mają miejsca na kanapę/fotel do grania czy filmów/tv.

"nie da się grać" oznacza że granie jest utrudnione ograniczeniami
sprzętowymi. Autoaim jest niezbedny bo pad ma żałosną "trafialnośc w
cel" przyciskiem rozglądania.

No to nie "nie da" tylko jest utrudnione, na ile to już kwestia przyzwyczajenia się, oczywiście że ktoś kto się nie chce przyzwyczaić to się nie przyzwyczai. Tak samo "nie da się" grać w strzelanki na padzie "nie da się" i grać w samochodówki na klawiaturze, czy jeździć samochodami w GTA.

Nie, jest wiel gier które w ogóle nie korzystają z analoga. Przylepiłeś
się do jednego problemu który rozwiżuje pad, nie widzi innych problemów
które generuje.

Najpopularniejsze gatunki (action adventure, action rpg, TPS, FPS) analogów używają.

To mniej
więcej tak jak klawiatury nie są przeznaczone do obsługi inaczej niż gdy
leżą na jakiejś powierzchni, a myszy nawet ultranowoczesne nie są
przeznaczone do pracy bez jakiejś powierzchni pod sensorem.

Bredzisz. Staram się zlikwidować problem pada (żałosne rozglądanie się w
FPP) a ty mi tutaj pierdoły pociskasz o tym że ktoś chce klawiaturę w
zębach trzymac i nie ma uchwytu i dlatego gorsza.

A mi to wygląda jakbyś chciał zastąpić przedpotowpowy kontroler (klawiaturę) znacznie lepszym kontrolerem (analogowym padem), i jednocześnie ciągle korzystać z myszy. Czyli oczekujesz od urządzenia przeznaczonego do obsługi w konkretny sposób tego aby równie wygodnie obsługiwało się w inny sposób - taki jaki ci się akurat wymarzył. Widać trzeba było kupić inne urządzenie, wymieniłem jedno z tzw "keypadów", które łącza klawiaturę (niepełną, ale i tak mającą więcej klawiszy niż pecetowy gracz obsługuje na WSADzie), ale zamiast marnować kciuk na spację mają analogowy joystick. Ale lepiej biadolić że "pady nie są do tego przeznaczone" (ano, nie są, są do czegoś innego), a kupujesz je chyba za karę skoro ich nie potrzebujesz bo nie grasz "z urządzeniem trzymanym w rękach"..

Nie, machniczny feedback stawiający opór to coś zupełnie innego niż
mechaniczny feedback wibratora. Nie słyszałem o wibrujących klawiszach w
klawiaturach, ale o tych z wyraźnym klikem histereowym nie tylko
słyszałem ale są one znacznie droższe niż gowniane gumki.

LOL, widzę że mamy do czynienia z przedstawicielem Master Race, góniane gumki bez kliku nie nadają się do pisania...

Zawsze ceniłem takie porównania, nie mają sensu ale powodują pompowanie
ego. Dałbyś sobei spokój, nakręcileś się i wpadasz w debilną ideologię.

To nie pierdol że jest jakakolwiek zależność między rodzajem użytkowanych klawiatur a jakością pracy użytkownika.

To wynika z faktu że wśród osób pracujących z klawiaturami zawodowo
(programisci, pisarze itp) panuje zgodnośc co do dużego skoku i

Z pewnością większość "pisarzy" używa klawiatur mechanicznych. Chyba że do takich zaliczasz "mechanizm nożycowy", który jest funkcjonalnie takim samym "mechanizmem" jak plastikowy trzpień klawisza w "gumiaku", czyli utrzymując powierzchnię klawisza w poziomie, i tak jak w "gumiaku" jedyny "feedback" jaki daje to uczucie wciśnięcia klawisza do dna.

histerezy. Pustaki od facebooka kupuja natomiast macbooki ze skokiem
0.1mm. Do dicking around nie jest potrzebne nic poza drogim lansem.

Może ci się tak wydawać. A moim zdaniem największą grupą użytkowników klawiatur mechanicznych są "streamerzy" i inni idiotuberzy, oraz ich widownia, skutecznie przekonana do zakupu klawiatury za trzykrotność jej wartości.

Sporo "zawodowo piszących" używa Maców albo notebooków i
ich klawiatur o niskim skoku i mimo to "jakoś" piszą.

"Jakoś". Przeciez nigdnie nie pisalem że się nie da. Problemem jest

To "jakoś" było w cudzysłowie dlatego, żeby podkreślić fakt że to na czym się pisze nie ma żadnego wpływu na to co i jak się pisze.

tylko fakt że kupili urządzenie z klawiaturą nie nadającą się do
czegokolwiek poza szpanem, w dodatku żałośnie awaryjnej. Pamiętaj, że

Do czegokolwiek poza szpanem nie nadaje się większość tzw "gamingowych" klawiatur mechanicznych. Skoro przy cenach 300-400 zł stosuje się tam chińskie podróby przełączników, bo na czymś trzeba oszczędzać, a przecież musi być "RGB" i "efekty świetlne".

opinia kanapowego gracza w duperele mało mnie interesuje. Mam nastomiast
dostęp do całkiem sporej grupy ludzi którzy klawiatury używają do pracy.

A ja mam markowe klawiatury (membranówki, z dużym skokiem) których używam pewnie i 15 lat, praktycznie codziennie. Rzeczywiście, awaryjność taka że nigdy nie mam pewności czy uda mi się skończyć zdanie.

Nie, nie sa w stanie używac płaskich butterfly na dłuższa metę.

Butterfly to nie rodzaj mechanizmu, tylko sposób składania pełnowymiarowej klawiatury wewnątrz 10-calowego notebooka sprzed 20 lat. A klawiatur z "mechanizmem nożycowym" którego pewnie miałeś na myśli używa z pewnością więcej ludzi niż wszystkich mechanicznych razem wziętych.

Nie. Odpalam większośc gier którą mam na steam i dostej komunikat ze
kontroler przez gre nie jest obslugiwany. Ale jako alternatywę
"społecznośc dodała". No to biorę taki ze społeczności i Wiedzmin ma
odwrócone sterowanie "samolotowe". No żesz k.... biore nastepne i nie

To odpalaj nowe gry, a nie stare, w których nie implementowano obsługi pada, albo ją wręcz wycinano, choć w oryginalnej konsolowej wersji była. Jak choćby pierwszy Fable na peceta mimo xboksowego pochodzenia gry nie ma obsługi pada, ale wydany niedawno remaster już ma. Pewnie na złość, bo nikt na pececie i tak na padach nie gra. Wiedźmin 1 to kiepska gra, nie tylko sterowanie ma kiepskie (twórcy przecież sami nie mogli się zdecydować czy to ma być klikadełko w rodzaju Diablo czy Action RPG), nic dziwnego że i społeczność nie da rady wiele z tym zrobić. Wiedźmin 2 i 3 już są dobrymi grami z porządnym sterowaniem i natywnie zaimplementowaną obsługą kontrolerów.

działa rozglądanie. Biorę nastepne i nie ma przycisku do walki, itd itp.
Społeczność ... troli ...

Pretensje miej do CD Projektu, a nie do graczy że nie zrobili za nich roboty. Inni twórcy dostosowują przestarzałe gry do nowych standardów (remastery), czasem nawet zupełnie za darmo dla posiadaczy oryginalnych wersji.

"Sam se zdefiniuj sterowanie". Bajer. Już lecę, pędzę.

Skoro chcesz grać w starą, mało popularną grę, to nie ma innego wyjścia czasami.

Dokładność touchpada w emulacji myszy to kwestia dostosowania parametrów
tej emulacji (jak akceleracja) pod własne preferencje.

a) jesli nie masz akceleracji to masz ogromny kłopot przewijać duże
obszary mapy

b) jeśli masz akcelerację to masz ogromny kłopot z kinect dragiem, nie
sposób trafić w poprawne miejsce tak szybko jak myszką bo ilośc błedów
rośnie z odległością przewijania.
Widzisz, Ty znowu gadasz o tym że to się da zrobić. A mi to ciągle
przypomina spanie na betonie. No można, ale po ch skoro myszka załatwia
temat nieporównywalnie skuteczniej?

To się nazywa "kompromisy". Gracze myszą "hisense" też nie wyłaczają akceleracji myszy, żeby nie musieć się omachać myszą, a przy wolnych ruchach mieć wystarczającą dokładność. Sam na PC używam pada o szerokości ok. 20cm i nie sądzę żebym choćby połowę jego powierzchni wykorzystywał, także w grach.

żyroskopu. Wielkość cegły? Mój 12-letni bratanek który ma pewnie ciągle
dość małe dłonie (nie przyszło mi do głowy sprawdzić) radzi sobie z nim
równie dobrze jak z padem od X360 którego używa na co dzień, i z padem
od PS2 na którym też u mnie grywał.

Steam controller nie dośc że jest nawiększy ze wszystkich jakie mam to
jeszcze umiejscowienie gladzików wymusza na mnie pozycje kciuków dośc
karkołomna w stosunku do xboxa.

Tak wiem, kuzyn dziadka szwagra ciotki nie ma takiego problemu więc
jestem idiotą.

Jak już napisałem, Steam Controller trzyma się po prostu inaczej, z zaozenia. Po to żebyś kciuki na touchpadach trzymał jak najbardziej od góry, a nie z boków. Czy jest największy? Nie wiem, nie mierzyłem jego objętości, ale pewnie ma zbliżoną do tego z Xboxa 360, ciężki też nie jest.

Jaka by to "cegła" nie była, to i
tak jest mniejsza, lżejsza i wygodniejsza niż "deska do prasowania",
jaką sobie kładą na nogach pecetowcy próbujący grać w salonie na
klawiaturze i myszy.

Dlaczego w salonie, jeszcze nie wyjasnileś.

Bo tak się mówi o graniu na padach? Nawet na steamie Controller, Link i Machines są w kategorii z jakiegoś powodu nazwanej "Living Room" https://store.steampowered.com/livingroom/ . Możesz grać i w przedpokoju, większość ludzi swój największy wyświetlacz (telewizor, rzutnik) ma w pomieszczeniu któe nazywają living room, a u naw salon. I jak już zresztą przed chwilą napisałem, gdy ktoś ma pracę siedzącą, przy biurku i monitorze, to sądzę że odprężać się chciałby w innych warunkach niż biurku i monitorze. Tak, wiem że są "gamerskie fotele" z uchwytami na monitor(y), klawiaturę i mysz. Kosztujące pewnie tyle żeby nie odstawały cenowo od innego "gamerskiego" badziewia.

Czy da się grać padem w RTSy? Osobiście nie sprawdzałem, myszą też nie
grywam bo nie przepadam za tym gatunkiem. Ale pewnie się da, skoro Red
Alert 3 wyszedł na PS3 i Xboxa 360. A w turówki jak Cywilzacja chyba tym
bardziej (XCOM i sequel).

Ba, idę o zakład że z pewnością się da kijem od szczotki. Może to

To są mam rozumieć te "porównania, nie mają sensu ale powodują pompowanie ego"? Po co?

argument zeby do PS5 dostarczać kije zamiast padów? Ide o zakład 2 że
zaraz pojawi się kilku wyznawców teorii lepszości kija od szczotki nad
padem z uwagi na to że da się nim dodatkowo wyłaczyć zdalnie telewizor z
kanapy.

To znaczy nie ma XCOMów na konsole, czy trzeba w te konsolowe wersje grać kijem od szczotki, albo myszą, bo nie rozumiem? Napisałeś że się nie da grać w strategie ("*całkowicie* rozwala takie sprawy jak rozglądanie się lub granie w RTSy czy inne cywilizacje")? Może w Cywilzacje nie, ale w takie jak XCOM (które też nalezą do tej samej co Cywilizacja kategorii, turn-based strategy) się da, a i jakiegoś RTSa na konsolach znalazłem.

Do grania w shootery FPP i TPP bez auto aima też nie jest potrzebna taka
precyzja jak do edycji grafiki. Większość ludzi grających myszą nie
wyłącza akceleracji i w strzelankach operuje myszą na powierzchni może 2
razy większej niż touchpad Steam Controllera, prawdziwy PCMR z
mousepadem na pół biurka powiedziałby że z taką niedokładnością się nie
da celować.

Mylisz dokładnośc kciuka z dokładnością dłoni. Jest dramatycznie rózna.

A gdzie napisałem że jest taka sama? Napisałem wielokrotnie, że do większości gier jest wystarczająca. Oczywiście nie dałoby się konkurować w multiplayerze między myszą a padem, tak samo jak nie można by konkurować w multiplayerze między sterowaniem samą klawiaturą, a analogowym padem.

Do celowania jest myszka. Pad z analogowym joystickiem jest gorszy od
myszki.

Oczywiście, ile razy powtórzysz? Tyle że pad z analogowym joystickiem jest dla milionów graczy wystarczający. I to nie tylko takich którzy nie mają możliwości grania myszą bo grają na konsolach. Jak już tu chyba napisałem w Fallouta 4 grałem od początku do końca steam controllerem, nie wyobrażam sobie inaczej. A praktycznie nie korzystałem z VATS.

Ba, przecież takie gry jak Robbo czy River Raid uzywały tylko joysticka
cyfrowego, to też przecież zdecydowanie argument na korzyść pada!

Tylko że Zaxxon na ZX Spectrum używał klawiatury. Masz ci los...

O, kolejne ad absurdum. Jednocześnie do mnie o porzekadła masz pretensje.

Całe szczęscie to tylko bullshit z tym doomem.

To znaczy w Dooma (tego z 1993 roku, napisałem przecież "dwa pierwsze") nikt nie grał "strzałkami" i bez myszy? Może jesteś za młody żeby pamiętać że tak się jednak w latach 90-tych grało także w FPSy. Teraz też bym nie umiał, ale z mouselookiem spotkałem się dopiero przy DN3D, gdzie kto się przestawił to miał przewagę w multi. A "masowo" dopiero przy Quake, gdzie to było domyślnym sterowaniem.

Teraz proszę z tej tezy wyprowadzić dowody na to że *dlatego* właśnie
kupują konsole. Wystarczy że pad będzie stanowił jakieś 50% powodów.

Nie będę odpowiadał na idiotyczne zaczepki. To że gracze wybierają między graniem w "living room" i na padzie albo myszą przy biurku jest dla mnie dość oczywiste. Jeśli uważasz że powody są inne, twoje prawo, ale nawet nie jestem zainteresowany ich poznać.

Bredzisz. (cut)
Wystarczy. Spierdalaj, bucu.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>