W dniu 2013-10-21 13:08, ACMM-033 pisze:
Kilka lat temu zrobiłem trochę prób, 3 kodeki, LAME, systemowy i już nie
pamiętam co, czy WinAmp, ale chyba nie, czy co.
Lame wypadł rzeczywiście najlepiej, choć nie radzi sobie z empeczami o
niskim bitrate i ma problemy przy pracy dwuprocesorowej, zadziwiająco
dobrze wypadł systemowy kodek, choć koduje tylko do 56 Kbit/s (ale
odtwarza więcej), ma jednak problemy z zainicjowaniem grania plików
256kbit/s i szybszych.
Ten trzeci, to mógł być Xing, ale on jest wprawdzie bardzo szybki, ale i
bardzo kiepski. Bardzo wygodnego AudioCatalysta (z Xing na pokładzie)
porzuciłem na korzyść EAC&LAME, znacznie mniej wygodnego i wolniejszego,
ale dającego daleko lepsze rezultaty.
Ustawień korekcji nie zmieniałem, nawet nie włączałem.
Chyba kompletnie pomyliłeś kodeki z odtwarzaczami.
Kodek (a właściwie koder) faktycznie ma wpływ na jakość kompresowanego
dźwięku.
Ale mowa była o odtwarzaczach (winamp, foobar, aimp), które tylko
dekompresują strumień i zamieniają go na dźwięk. A tu już nie ma takiego
pola manewru poza tym, co opisałem. I przy domyślnych ustawieniach, na
których jedzie pewnie 90% użytkowników, różnic praktycznie nie ma.
--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/
http://classicgamesmaniac.gad.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/
|