Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Jak przetestować procesor?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Jak przetestować procesor?
From: Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com>
Date: Fri, 2 Oct 2015 23:21:44 +0200
Dnia Fri, 2 Oct 2015 20:03:49 +0200, (c)RaSz napisał(a):

> Wahałem się, czy na takie zaczepki w ogóle warto odpowiadać, no bo to tylko
> utwierdza postronnych w przekonaniu, że "trafił swój na swego", i oba 
> trollują.
> No ale zastanawia mnie jednak taka niewymuszona złośliwość, i to wtedy, gdy to
> kolega Przemysław miał problem, a ja przecież *starałem się* podać mu dłoń
> pomocną. Czym sobie na takie traktowanie zasłużyłem, nadepnąłem Ci na jakiś
> odcisk ukryty?

Ja Ci odpowiem krócej - bóbr, wypuść już to powietrze. :) Przecież to akurat
specyfika Usenetu jest (przynajmniej tego, którego znam - a siedzę w nim od
naprawdę wielu lat). I nie jest to złośliwość pt. „doje^H^H^rąbać
adwersarzowi”, tylko raczej wciśnięta szpila. I tyle. :D

> 2 października 2015 14:31 Użytkownik "Przemysław Ryk"
> <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał w
> news:sjraq9qlb4qa$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info ...
>: Wiesz - jestem pełen podziwu dla Twej szklanej kuli.
> 
> Powiem więc tak: nie sądź drugiego, wedle siebie samego. Zgaduję, że kula jest
> Twoim stałym wsparciem informacyjnym? Ciekawe. No ale poleciłbym Ci raczej
> wahadełko: zaletą jego jest to, że łatwiej mieści się w kieszeni, i zawsze Ci
> może się przysłużyć w plenerze, no a efekty daje na pewno *nie gorsze*
> od kuli...

Kula - ale to pod warunkiem odpowiedniego serwisowania, głaskania,
czyszczenia i polerowania - lepiej działa zarówno na miłe oku studentki, jak
i na rozemocjonowane borostwory. :D

>: Problem tylko polega na tym, że już poczuła szkiełkiem piąteczek i
>: kompletnie od czapy zapodaje informacje. :)
> 
> Jakie znowu *informacje*?

Te, które Ci podrzuca. :D

>: Pisałem, że jedyny dostępny mi wtedy zasilacz. Czyli akurat taki, który leży
>: zapakowany w pudełko i czekał na swoje czasy użytkowania. I tak sobie cały
>: czas czeka. :D
> 
> To, że "sobie leży" miałem niby... zgadnąć?

Nie.

> Nówka, czy wyjąłeś z jakiejś maszyny... rolniczej? W tym tekście, który ja
> skomentowałem (zapodając *życzliwie* informację, która Ci *mogła* się
> przydać) w owym tekście na temat kondycji zasilacza — nie skrobnąłeś ani
> słówka! Co zresztą było pewnym niedopatrzeniem z Twojej strony, bo tam
> *jakieś* znaczenie to miało.

Całej historii nie przytoczyłem - tu był mocny skrót myślowy mój. Gdyby
chodziło o komp mój - moją workstację - to pisałbym, że wstawiłem do kompa
nowe bebechy i były cyrki, które ustały wraz z wymianą zasilacza. Trochę mi
sprzętu od znajomych wpada w ręce na zasadzie „weź to sprawdź czy sprawne i
na ile i wyceń jakoś sensownie, bo się tego chcę pozbyć”. Dlatego też trochę
„rezerwowego” sprzętu trzymam - żeby nie było biedy, że muszę pół własnego
kompa rozebrać, żeby sprawdzić czyjąś płytę i procesor. Ale o tym nie
musiałeś wiedzieć - pełna racja. :D

> A teraz się naśmiewasz z tego, że ja nie *odgadłem*, iż zasilacz
> napędza... szafę.

Nabijałem się raczej z tego, że przedstawiłeś swoją diagnozę niczym prawdę
objawioną. Możliwe, że też nadinterpretowałem - tak ja Ty obecnie moją
szpilę. :)

> Jeślibym miał na podstawie tamtego Twojego użalania się
> nad jego wpływem na stabilność PC-ta zgadywać (po co?) stan zasilacza, i
> jego całą historię, to pierwsza możliwość która się nasuwa, jest taka, że
(ciach…)
> niektóre części mogą zostać wymontowane, i gdzieś w innym kompie cieszyć
> się drugim życiem. A jeśli tak, to ów zasilacz miałby *pełne prawo* być
> zakurzonym, i to dość solidnie.

True story. Wydaje mi się jednak, że chyba na grupie nie jesteś od wczoraj i
chyba trochę osób po ich nickach / podpisach i tym co i jak piszą, to
kojarzysz?

> I całą ową wykładnie przyszło mi tu drukować, bo nie chciało się Ci pomyśleć w
> tym w tekście z 2 października 2015 01:31  no i powyższym, takim niepotrzebnie
> zgryźliwym. Postaraj się w kolejnych bardziej przyłożyć, abyś nie miał powodów
> potem się zżymać, że ktoś nie doczytał... między wierszami.

Ale smiley'e to tam widziałeś? Czy poznikały? :)

>: [ Tylko głupcy się nie zmieniają.                            (G. Zapolska) ]
>:
> 
> Hm, właśnie Ci pisałem powyżej, abyś się opamiętał, no to mam nadzieję,
> że jednak jesteś w stanie się... zmienić.

Sigomat mi automatycznie sygnaturki losuje. A że mniej lub bardziej
niejednokrotnie trafia, to sam się dziwię, jaka w nim inteligencja tkwi. ;D

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Chęć do reformowania mężczyzny jest tym, czemu nie potrafi się oprzeć    ]
[ żadna kobieta.          (Bernard Samson, Len Deighton "Mecz w Londynie") ]

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>