Dnia Fri, 2 Oct 2015 12:26:52 +0200, (c)RaSz napisał(a):
> Jeśli nie to drugie, to mogła być nie tyle "trafiona", co zakurzona. Wszak
> nadmiar mocy powodować musiał, że wiatrak tłoczył tam powietrza baaardzo dużo,
> no i karmił wnętrze paprochami, które mogły powodować jakieś skoki napięcia,
> te
> zaś z kolei "niepokoiły" wrażliwe podzespoły PC-ta. Piszę tak, bo sam widzę w
> mojej maszynie, że niezwykle prawdopodobną przyczyną jej kaprysów — może być
> właśnie taki czy inny pył: a to na bebechach, a to w zasilaczu. Odkurzenie to
> jednak dość irytujący, no i pracochłonny zabieg...
Wiesz - jestem pełen podziwu dla Twej szklanej kuli. Problem tylko polega na
tym, że już poczuła szkiełkiem piąteczek i kompletnie od czapy zapodaje
informacje. :)
Pisałem, że jedyny dostępny mi wtedy zasilacz. Czyli akurat taki, który leży
zapakowany w pudełko i czekał na swoje czasy użytkowania. I tak sobie cały
czas czeka. :D
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Tylko głupcy się nie zmieniają. (G. Zapolska) ]
|