Podobnie ze słabszym prockiem. To wówczas mógłbym się rozglądać za
platformą AMD... Tak będzie, bo taki mam kaprys.
[..]
Ma być w miarę mocny komp (głównie do gier, ale nie tylko) na kilka
lat, a później będziemy się martwić co dalej...
Panimali co niektórzy?
Większość Ci doradza merytorycznie i sensownie, ja tylko powtórzę, że
nie ma sensu brać i7 tylko dołożyć kasę do grafiki. Dlaczego? Cóż, już
niektórzy swego czasu dopłacali spore pieniądze do trochę szybszego
proca łudząc się, że warto. Tak było np przy wątpliwościach między
Cyrixem 166+ a Pentiumem MMX 166MHz, między PII 400 MHz a P3 450MHz lub
z nowszych podstawek, między E5200 a np E8200.
W związku z powyższym założę się o butelkę dobrego łyskacza, że ten i5
wystarczy na tak długo, na ile wystarczyłby i7 a jak będzie za słaby, to
z wielkim prawdopodobieństwem klęknie przy zadaniach, z którymi i7
poradziłby sobie niewiele lepiej.
Paniał?
pozdr!
|