W dniu 2016-08-24 o 15:20, Piotr B. [pb2004] pisze:
PM <pm@xx.xx> wrote:
Konkretnie w jakiej sytuacji widzisz tego kopniaka?
Start systemu, uruchamianie aplikacji, mniejsze mielenie dysku. Na w7
jest podobnie.
Czyli teraz już na 100% mogę napisać że odczuwasz jedynie placebo. W
obydwu wymienionych scenariuszach nie ma odczytów sekwencyjnych[1] więc
czy pliki są pofragmentowane (najpewniej i tak nie są) czy nie nie ma
żadnego znaczenia. Jeśli wydaje Ci się że pliki exe, dll itd są ładowane
w całości od początku do końca do pamięci RAM to musisz zweryfikować
swoją wiedzę o współczesnych systemach operacyjnych (demand paging po 3
lub 7 stron pamięci w zależności od typu danych). Dodatkowo start
systemu i aplikacji po defragmentacji jest wręcz wolniejszy gdyż
readyboot/prefetch przez inne ułożenie plików na dysku jest
zdezaktualizowany.
1. Poza optymalizacjami readyboot i prefetch, które jak już napisałem
defragmentacja unieważniła a które starają się usekwencyjnić odczyt
potrzebnych stron przy starcie systemu i aplikacji.
Ok, wg Ciebie wzrost prędkości kopiowania z 8-10M/s na 80-130M/s, to też
efekt placebo? Nie mam pojęcia co defragmentator robi, ale faktem jest
że działa.
Dobrze że tym razem dobrałeś przykład z odczytem sekwencyjnym. Tutaj
rzeczywiście może być takie spowolnienie gdy fragmentacja jest
patologiczna ale to jest przypadek rzędu 600 fragmentów na 130MiB pliku.
Systemowy defragmentator zmniejszy w najgorszym razie te 600 fragmentów
do dwóch. I tu właśnie pojawia się fetysz mapki, która pokaże tak samo
jako pofragmentowany obszar pliku gdy jest 600 fragmentów po 256KiB
i 2 fragmenty po 64MiB. Systemowy defragmentator słusznie drugiego
przypadku nie uważa za fragmentację.
To nie fetysz, tylko raport z programu, który oprócz mapki podaje
również co i jak jest sfragmentowane. Zastanawia mnie tylko czemu do
jasnej cholery system nie zapisuje nowego pliku w miejscu w którym nic
niema, tylko z uporem maniaka wciska go w dziury.
Systemowy defragmentator chyba wogóle się nie włącza - na siódemce
czasem pokazuje fragmentacje po 10-20%. Uprzedzając pytanie, nie, inny
defrag nie zastępuje tego systemowego.
A co z czasem pozycjonowania głowicy?
Jak już pisałem współczesne dyski desktopowe mają random access time
około 10-30ms. Laptopowe są wolniejsze ale ma to coraz mniejsze
znaczenie bo są zastępowane przez ssd.
Właśnie chodzi o laptopy ;)
--
PM
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
|