W dniu 2013-08-24 01:37, Przemysław Ryk pisze:
Różnego rodzaju zabezpieczenia, które de facto potrafią się zachowywać
niczym rootkit. Swego czasu mało mnie szlag nie trafił przy próbie
instalacji AFAIR pudełkowej (nie Steamowej) wersji pierwszego BioShock.
I tu właśnie dochodzisz do wniosku, który i ja wysnułem jakiś czas temu.
Drażni mnie strasznie fakt, że zabezpieczenia gier poszły dziś tak
daleko, że utrudniają życie użytkownikom. Najbardziej cierpią na tym ci,
którzy kupują oryginały, bo oni właśnie mają te wszystkie cuda z grami
poinstalowane, to oni muszą wkładać ciągle płytę do napędu, by włączyć
grę, to oni muszą aktywować się przez Internet, to oni mają też różne
ograniczenia. Osoby, które ściągną grę z netu z crackiem mają to
wszystko w poważaniu, a grają tak samo. Do tego za darmo.
Od kilku lat staram się kupować tylko oryginalne gry, bo piracenie mnie
nie bawi. Szczególnie rosyjska ruletka z używanymi crackami. I co druga
gra to jakiś problem. Pomijam już tego całego Steama, którego jak widzę
to od razu rezygnuję z gry. Ale mam grę na płycie, w pudełku, z kluczem.
Instaluję grę i już pierwszy problem - trzeba być podłączonym do sieci,
żeby zainstalować. Bez tego ani rusz. Wal się graczu. A co, jeśli nie
mam dostępu? Dlaczego nie wolno mi grać w grę, która z sieci i tak nie
korzysta? A co będzie za kilka lat, gdy serwer, do którego gra się
podłącza, zostanie wyłączony, bo firma padnie i go zamknie? Wtedy
jeszcze bardziej wal się graczu - przecież nas już to nie obchodzi.
Oczywiście do włączenia gry muszę mieć włożoną płytę do napędu.
Instaluję kolejną grę - aktywacja przez Internet: "Pozostało ci 9
aktywacji". Nosz kur..! To jak będę chciał zainstalować grę po raz
dziesiąty to już mam kupić nową? Niby dlaczego?
Jedziemy dalej - problem z wspomnianą Trackmanią. Zmienił się system
operacyjny. Zabezpieczenie gry jest z nim niekompatybilne, gra nie
rusza. Znalazłem obejście w sieci, coś co wyłączyło to zabezpieczenie.
Bez niego gra w Win8 śmiga bez problemu. Nie wnikam czy to legalne, mam
to w dupie, bo kupiłem oryginał. Ale po pierwsze musiałem sobie w ten
sposób poradzić. Po drugie sama gra w tym systemie działa, ale
zabezpieczenie już nie. I znowu to samo - graczu, martw się sam.
Albo taki przykład fajny - gra From Dust, dość świeża. Do uruchomienia
się gra instaluje jakiś syf o nazwie uPlay. Bez tego się nie włącza. Ten
syf po instalacji aktualizuje się dobre 2 razy, potem aktualizuje się
gra, potem restartuje system! Instalacja całości trwa pół godziny.
Windows 8 zainstalował się szybciej! Co najlepsze - gra nie tylko wymaga
dostępu do sieci, żeby się zaktywować. Gra bez dostępu do sieci w ogóle
nie działa (nie sprawdzałem, bo mi się nie chce, ale czytałem o tym).
Wspaniałe zabezpieczenie. Szczególnie, że gra nie ma multiplayera i
dostęp do sieci jest jej w ogóle niepotrzebny.
I tak mógłbym mnożyć dalsze przykłady. Przez debilne zabezpieczenia są
same problemy z instalacją gier. A piraci się śmieją, bo i tak każdą grę
zcrackować potrafią i potem gra każdy, kto chce. A legalni niech się
denerwują.
--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/
http://classicgamesmaniac.gad.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/
|