Dnia Sun, 31 May 2020 18:26:51 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
napisał(a):
> "Paweł Pawłowicz" 5ed36913$0$537$65785112@news.neostrada.pl
>> Wymyśliłem doświadczenie
>
> Ja także. Miało to miejsce około roku 1980 podczas harcerskiego obozu.
> Doświadczeniem była gra polegająca na odgadywaniu kolorów.
>
> Plastykowe pudełko i kolorowe wstawki. Grały dwie osoby -- jedna (nazwijmy
> ją AA) ustawiała 4 wstawki wg swego widzimisia tak, że przeciwna osoba
> (nazwijmy ją BB) tych wstawek nie widziała, lecz miała odgadnąć kolory i układ
> wstawek na drodze logicznego myślenia, podpierając się podpowiedziami dawanymi
> przez AA. BB ustawiała coś, na co AA dawała odpowiedź chyba białymi i czarnymi
MasterMind.
> Moje doświadczenie ukazywało widzenie moimi palcami. Macałem wstawki widoczne
> dla AA, lecz ukryte przed moimi oczami i na tej podstawie z bardzo dużym
> prawdopodobieństwem odgadywałem poprawne rozwiązanie, czyli układałem
> w poprawnej kolejności wstawki poprawnego koloru...
>
> Doświadczenie pokazało, jak dalece odbiega podświadome szacowanie
> prawdopodobieństwa
> trafienia od rzeczywistego prawdopodobieństwa trafienia... Nikt z
> obserwujących nie
> przypuszczał, że naprawdę widzę palcami, choć wyglądało to ciekawie...
> Obserwatorzy
> (różni, w tym tacy, którzy znali mnie słabo) byli karmieni informacjami typu:
> -- słaby ma wzrok, więc posiłkuje się macaniem, jak ślepy...
> -=-
>
> W tym wszystkim jest jeden ,,problem'' -- nikt z obserwatorów nie dał nabrać
> się na
> widzenie kolorów za pomocą palców, choć trafność była zdumiewająco duża a
> ewentualne
> błędy były ,,logicznie'' tłumaczone. ;)
nie rozumiem - to w koncu "widziales palcami" czy nie ?
A jesli widziales ... nadal tak widzisz ?
Bo to chyba godne zbadania.
J.
|