On Sun, 05 May 2019 17:57:25 +0200, Filip454 wrote:
> Dlaczego uważasz, że pisałem o Tobie? Nie przesadzaj. Pisałem o
> tendencji, którą obserwowałem przez kilka ostatnich lat.
Nie uważam, podałem swój przykład w ramach anty-tezy :)
> Ale problem w tym, że ten poleasingowy laptop nie różni się cyferkami,
> tylko po prostu jest faktycznie wydajniejszy.
> (...)
> Ogromna różnica, nie?
Zaiste. Taka jak między F1 McLaren a Dodge Viperem. No ale aby poruszać
się sprawnie po europejskich drogach Multipla jest równie skuteczna...
> Autorka chce sprzętu na co najmniej kilka lat, a ten, który podałeś może
> nie wystarczyć.
Hmm... To już gdybanie. No ale wszystko możliwe. Z mojej obserwacji mogę
tylko podać, że przez ostatnie 6 lat pracowałem na T520 z dwurdzeniowym i5
2520M. I do tej pory bym pracował bo był (i jest) bardzo szybki we
wszelkich codziennych zadaniach, ale oddałem małżonce bo jej uległ
zniszczeniu po zalaniu i potrzebowała zamiennik "na zaraz". Teraz działam
na W530 z czterordzeniowym i7-3740QM i... w ogóle nie odczuwam różnicy.
Wszystko działa równie błyskawicznie jak przedtem (jedynym zauważalnym
wyjątkiem jest konwersja filmów rodzinnych do x264, która zajmuje teraz
ok. 2x mniej czasu).
> Nie chodzi tylko o wydajność. Ma dysk 320GB HDD, nie
> wiadomo jaki jest przebieg, nie wiadomo, czy nie ma bad sektorów itp.
No to poszukać modelu z SSD. Albo samemu wymienić.
> itd. Jak sama autorka pisze - używane sprzęty (w szczególności laptopy)
> to ryzyko dopłacania drugi raz tej samej kwoty w celu ich późniejszej
> naprawy.
Z nowym jest dokładnie to samo ryzyko, jeśli nie wyższe.
Mateusz
|