W dniu 2019-03-14 o 23:03, Poldek pisze:
W zastosowaniach domowych posługiwanie się płytami, jakie by nie były -
DVD, BluRay, czy inne, to już nie ma sensu. Po co przechowywać fizyczne
płyty, które zajmują miejsce i znalezienie właściwej płyty i właściwego
pliku, gdy potrzebny zajmuje absurdalnie dużo czasu?
W celu archiwizacji? Archiwizacja ma to do siebie, że czas dostępu do
danych nie jest aż tak istotny jak pewność że te dane da się odczytać.
Miejsce na dyskach twardych jakoś przestało tanieć, w najtańszych
dyskach niby spadło poniżej ceny jednostki miejsca na markowej płycie
DVD, ale nie na tyle by trzymać te same dane na kilku dyskach...
A takie plastikowe płyty niesamowicie szybko stają się plastikowym
śmieciem trudnym do utylizacji.
...bo w przeciwieństwie do płyt DVD+/-R i CD-R, które poprawnie
przechowywane wytrzymają dziesiątki lat, dysk twardy po odłączeniu od
komputera, przy kolejnej próbie dostępu do danych może okazać się być
już tylko przyciskiem do papieru. Nie wiem skąd się biorą mity o
awaryjności płyt, mam do dziś np. te które wypalałem w 1996 i czytają
się tak samo dobrze jak 20 lat temu. Naści przykład CD-R wypalonego
prawie 22 lata temu:
https://i.imgur.com/GM7DcIp.png
|