Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 22 Jan 2018 22:17:40 GMT
doszła do mnie wiadomość <8qt9C.37425$UH3.23899@fx16.ams1>
od Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> :
>On 2018-01-22, Olaf Frikiov Skiorvensen <Belzebub@invalid.invalid> wrote:
>> Mam pewną radę, olej to, zapomnij o "przywracaniu fabrycznej pojemności" i
>> poczytaj
>> specjalistów w tej dziedzinie:
>> https://github.com/bradfa/flashbench
>> Partycjonuj tak, aby początek partycji wypadał w LBA 8192, tak lubi
>> większość pamięci
>> flash(align to erase block size).
>> Przed partycjonowaniem można wyzerować początek flasha(kilka-kilkanaście
>> MB), i to w
>> zasadzie wszystko co można zrobić.
>> Jeśli jednak chcesz się pobawić w ustalanie optymalnego początku partycji,
>> to flashbench
>> będzie niezastąpiony.
>
>Na ile różnice w początku partycji są istotne i jak to się w praktyce
>manifestuje?
W praktyce mogą to być spadki wydajności(przycięcia), rośnie write
amplification(flash
szybciej expiruje, zapis jednego klastra powoduje, że garbage collector musi
przewalić
megabajty danych), do tego dochodzi brak TRIM(na flashu mamy masę śmieci, które
kontroler
musi jakoś obsługiwać):
https://en.wikipedia.org/wiki/Write_amplification
https://lwn.net/Articles/428584/
Typowy user nic niepokojącego nie zauważy, za to może szybciej wykończyć flasha.
Moim zdaniem, warto sobie przyjąć tak:
- na nośnikach flash zaczynamy partycję od sektora 8192(a nawet 16384)
- zawsze zostawiamy tak z 10% niespartycjonowanego miejsca(zwiększamy OP), ale
to raczej w
nowych nośnikach(z pudełka)
- dla dysków mechanicznych w zasadzie można tak samo(wystarczy, że numer LBA
początku
partycji będzie podzielny przez 8)
Poza tym dzięki temu zawsze wiemy, gdzie był początek partycji(przydatne przy
odzyskiwaniu
danych)
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|