Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Partycjonowanie dysku

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Partycjonowanie dysku
From: Adam <a.g@poczta.onet.pl>
Date: Fri, 9 Jun 2017 12:36:40 +0200
W dniu 2017-06-09 o 01:10, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

<sczygiel@gmail.com> 3f74ce47-10ce-4fbc-a833-20cbe5df965d@googlegroups.com

Czemu takie wirtualne życie ma służyć?

: Łatwiej zarzadzać sprzętem i kosztami.

Co komu po zarządzie swiatem nanibnym? ;)

W większych firmach przy ustawieniu kręgów kosztów ma to niebagatelne znaczenie.
A to tylko jeden z aspektów.


: Mając w firmie więcej działów które maja potrzeby w IT łatwiej
: jest i kontrolowac który dział biznesowy zjada ile zasobów IT
: i planowac rozbudowy i rozliczać kto ile powinien do kupki
: dorzucic aby IT miało na kolejne serwery.

Argumentacja dziwna. [albo ja jestem dziwny]

Po prostu nie znasz zagadnienia.

W większych firmach najczęściej teraz już pracuje się na zdalnych pulpitach. Człowieczek ma dostęp w zasadzie tylko do swojego wycinka aplikacji i swoich oraz udostępnionych zasobów (dokumentów). Jeśli zepsuje mu się komputer lub następuje jego wymiana (leasing), to czas przygotowania nowego zawiera się w kilku minutach, po czym user znów ma "wszystko swoje" dokładnie w takim stanie, w jakim przestał pracować na poprzedniej maszynie.

Z punktu widzenia IT:
Trywialna rzecz: reinstalacja oprogramowania firmowego (GM, księgowość, kadry, itd, itp) - nie potrzeba ganiać po kilkudziesięciu/kilkuset komputerach, tylko albo robi się to albo na klonie wirtualnym, a potem w ciągu sekund przepina usera, albo robi się to w ciągu "przerwy na kawę" na jednej maszynie wirtualnej.


: Dodatkowo to pozawala na lepsze bezpieczeństwo ponieważ
: zasoby działu call center nie muszą miec dostepu do
: zasobów działu księgowego. Itp.

Dokładnie.
Każdy user ma dostęp tylko do tego, co mu przynależy.

Inne aspekty: backup wirtualnej maszyny to backup jednego pliku. Szybki i łatwy w implementacji. Wszelkie zmiany, upgrady czy inne "nowinki" można uprzednio sprawdzać na klonach. Walnięcie się wirtualnej maszyny czy środowiska to tylko chwila przerwy w porównaniu do "przewrócenia się" sprzętowego serwera. Zwiększenie powierzchni dyskowej wirtualnego środowiska to tylko zmiana parametru w przeciwieństwie do wymiany dysków w matrycach i migracji matrycy w sprzętowej maszynie.


W rzeczywistym świecie także można zadbać o separację
a i wirtualne serwery można łączyć podobnie do łączenia
rzeczywistych. ;) Budowanie takich sieci ;) zarzuciłem

Uwaga: wirtualizowane mogą być całe środowiska (np. wirtualny Windows czy Linuks na jakichś VMware, VirtualBox czy Virtual PC), mogą być wirtualizacje "procesów" czy aplikacji (np. linuksowy Wine), mogą być wirtualizacje wirtualizacji, wirtualizacje sprzętu, itp.

kilkanaście lat temu -- z uwagi na skromne możliwości
komputera rzeczywistego, na którym postawione były te
(VM akurat) Virtualne Maszyny...

Kilkanaście lat temu nie było jeszcze wielu pojęć i możliwości.
Gdzieś pod koniec lat 80-tych (może początek 90-tych) pojawiły się karty do PC, umożliwiające symultaniczną pracę na dwóch konsolach (klawiatura i monitor), nie pamiętam już, jak to się nazywało.

Dużo później pojawiły się różne Virtual-Boxy.

Abstrahuję od main-frame czy maszyn X-owych, bo to całkiem co innego - tam wielodostęp czy wielozadaniowość była "od zawsze".


(...)
BTW -- jeden z moich poprzednich CPU miał imię bodajże T7300. ;)
Wstecznictwo? ;) Już na nim (na 2GHz) VB pod WXP szalał doskonale.


Ważne, aby sprzętowo obsługiwał wirtualizację.


OE gospodarza łykał te same DBXy, które łykał OE gościa. :)
Oczywiście nie przesadzałem z tym -- VB na WXP stanął jako
czysty klon, gdy zmuszony byłem do postawienia takiegoż na
W7Starterze. Oba ,,dyski'' VB (z WXP i z W7S) mogły pracować
wymiennie -- raz jako ,,dyski'' VB pod WXP, raz jako ,,dyski''
VB pod W7S. Niestety z lenistwa zainstalowałem to na starych
VBoxach a nowe -- nie czytały ,,dysków'' w starych formatach...

Są konwertery.
Poza tym zawsze można pracować choćby na i-SCSI.


Zainstalowanie starego VB na W10 oczywiście nie powiodło się.
Ogólnie -- wielu programów chodzących kiedyś na Win nie mogę
zainstalować na W10 64bit.

Da się, da ;)
No ok, nie zawsze - czasem trzeba się posiłkować wirtualnym XP czy wręcz Win98.

Na Android też są virtualne komputery.
[plaga jaka czy co?...]


Zabawki ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>