Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Laptop dla nastolatki

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Laptop dla nastolatki
From: Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com>
Date: Fri, 18 Mar 2016 22:51:24 +0100
Dnia Fri, 18 Mar 2016 13:50:15 +0100, BaSk napisał(a):

(ciach…)
> Kościół obficie czerpał z dorobku poprzednich dziesiątków pokoleń, oraz
> odległych nieraz - kręgów cywilizacyjnych. Był też oazą dla filozofów,
> którzy bez jego opieki - pozdychaliby wtedy ("na wolności") z głodu.
> Teologia i filozofia były wówczas splecione nierozerwalnie! Choć nie
> były tożsame, to obficie czerpały z siebie nawzajem.

Mhm. A ilu wykończył?

> A co do wyśmiewanego Przez Ciebie "boskiego pochodzenia" praw moralnych,
> to widzisz to w sposób wykrzywiony niechęcią do religii. Uważasz, że to
> jest dla kościoła (takiego, czy innego, dlatego z małej litery)
> olbrzymie pole do nadużyć? Ale zważ, że takie "pole" (albo i większe)
> będzie mieć każdy "autorytet moralny" (czy to mnogi, czy solowy)! Ta ja
> już wolę tych, co odczuwają "bojaźń bożą", niż wolnomyślicieli, co to
> "nie znają lęku" (jak socjaliści narodowi, i międzynarodowi - bolszewicy).

Jak nie z kościółkiem w jednym szeregu, to od razu narodowy socjalista, albo
bolszewik. Wiesz jak to się pięknie wpisuję w retorykę pt. kto nie z nami,
ten przeciwko nam?

(ciach…)
> Prawa wykoncypowane przez filozofów świeckich opierają się na ich
> renomie, a ta może zostać podważona przez kolejnych, jeszcze bardziej
> "znamienitych" myślicieli, ale też i przez jakichś... szaraczków,
> zwykłych zjadaczy chleba! Może nie "generalnie i ogólno-społecznie", ale
> przynajmniej na własny, szaraczkowy użytek. Z "prawami boskimi" się nie
> dyskutuje, w czym dochodzimy do rozdroża: Ty uważasz że "to źle!" - zaś
> ja jestem głęboko przekonany, że wręcz przeciwnie.

A które to te prawa boskie? I dlaczego oraz z którymi mam nie dyskutować?
Gdyż albowiem i ponieważ dlatego, że jakiś przebrany w kieckę facio
wykonujący swoje rytuały tak powiedział? No już się rozpędzam.

> Społeczeństwa dźwigają całe dziesiątki pokładów "pasożytniczych", jak
> piosenkarze, malarze (sztalugowi), poeci, a nade wszystko: politycy,
> plus nieodmiennie zbyt namnożony "zakon" obsługujących wierchuszkę -
> urzędasów. Każdy czynnik hamujący zapędy "funkcjonariuszy publicznych"
> (zarękawki + ich naczalstwo) - każdy taki czynnik wart jest dużych
> nakładów na jego utrzymanie. I jeszcze: trzeba sporo tupetu, aby
> określać jak raz kler mianem pasożyta, gdy znacznie bardziej uciążliwych
> są setki... tysięcy! - "aniołów państwa opiekuńczego", czy nawet i
> "archaniołów" etatyzmu. Trzeba sporo złej woli, żeby dobrowolne datki
> wiernych zaliczyć do jakiegoś "wyzysku", wszak niczego takiego płacić -
> nie musisz! W przeciwieństwie do nadmiernie rozdętych podatków, na
> "księży" - namaszczonych przez swych "biskupów" (partyjnych bonzów) -
> funkcjonariuszy państwowych zasiadających we urzędach wszelakich.

Nie. Nie muszę. Jasne. Fundusz kościelny nie istnieje, katecheci czy
kapelani nie dostają hajsu m.in. z moich podatków. Jasne. Komisja Majątkowa
też była tylko przypadkiem i żadnego pasożytnictwa nie uprawiała. Ależ
oczywiście. A już tekst o hamowaniu zapędów polityków przez KRK… Nie no,
przecież nie z ambon KRK szły nawoływania do głosowania na PiS. Jasne.

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Wątrobę żółć zalewała. Nerki oblały się strachem. Gardło nerwowo         ]
[ przełykało ślinę. Żołądek coś gryzło na samą myśl. Nogi i język niedługo ]
[ miały zacząć się plątać. Serce krew zalewała. I tylko mózg się cieszył,  ]
[ że nadchodzi PIĄTEK!                                    (JoeMonster.org) ]

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>