W dniu 14.10.2016 o 23:05, HF5BS pisze:
No, co ja poradzę, żem, jako techniczny, jest wyczulony na takie sprawy?
Nie umiem inaczej tego nazywać, wybaczcie...
Mnie się wydaje, że podchodzisz do sprawy właśnie za bardzo jak
techniczny i ani trochę jak księgowy.
Ta kiepska jakość, wg mnie, to wymysł księgowych - czyli jak chcą ludzie
mieć dobrą jakość, to muszą sobie kupić np. nagranie na CD.
Bo wg mnie taki nadawca myśli następująco:
- to, co nadajemy, to ma być niby wystarczające aby się ludziom chciało
oglądać, ale na pewno nie ma być o jakości oryginału,
- tę samą treść, w jakości oryginału, sprzedamy jeszcze raz, innym
kanałem, typu płyta z soundtrackiem itd.
--
Olek
|