Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Jak odczuwacie "postep" xp -> w7 -> w10 ???

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Jak odczuwacie "postep" xp -> w7 -> w10 ???
From: "HF5BS" <hf5bs@jo.pl>
Date: Sun, 2 Oct 2016 13:02:30 +0200

Użytkownik "maniek" <spam@spam> napisał w wiadomości news:57ead6ae$0$39362$b1db1813$b96576b3@news.astraweb.com...
"HF5BS" news:ns9014$imi$1@node2.news.atman.pl

ciach

Jesteś jedną z niewielu jednostek, która czuje to co dobre, bez konieczności, że ma to być coś wymyślone w ostatnich góra 2 latach.

Bo ja potrzebuję przede wszystkim konkretnego działania. Co innego, jeśli to będzie się łączyć z czymś przyjemnym, jakimś ułatwieniem, to tak. Ale bajery, są mi po prostu zbędne.

Dzisiejszy chory świat jak coś nie jest nowe to uważa za patologię i ludzi korzystających z takich staroci najlepiej odesłać do wariatkowa, bo nie chcą płynąć w ścieku dzisiejszego świata.

Najgorsze, że jak pojawi sie coś rzeczywiście wartościowego, to ginie w szumie bylejakości i kiczu. Coraz trudniej jest znaleźć konkret w Google (ale nie tylko, na takiej Wrzucie też szukałem, a i Allegro od tego wolne nie jest), przypuśćmy, że szukam piosenki "Mężczyzna z mojego biura" Renaty Danel (cudem niebieskim mi się to udało, BTW, znalazłem pewną dziurę w Chomikuju, dzięki której żłopię na potęgę pliki MP3, acz wymaga to pewnej wiedzy, co i gdzie składa przeglądarka), to oczywiście, zalało mnie wynikami w znacznej części hiphopu, gdzie co drugie słowo to kurwa i pierdolić, a także bo a no bo przecież na pewno potrzebuję dowiedzieć sie, jaka hest pogoda na Hawajach i ile kosztuje rezerwacja hotelu w Buenos Aires, prawda, ze potrzebuję? :P A ja tylko chciałem usłyszeć "To mężczyzna z mego biura jest, szpakowaty, miły, pełny szpan...", ale niedzisiejszy jestem, co nie? :P :))

A potem przez tą głupotę ten zwykły człowiek za śmieci płaci coraz więcej, bo po roku telefoniki się dzieciom znudziły i lądują na śmietniku, a

O, dobry temat, recykling. Ktoś słusznie zauważył, że wiele z tych telefonów jest sprawnych, lepiej więc zrobić im refurbished, czy coś takiego i przekazać do biednych krajów, czy np. do Indii, gdzie jest wiele terenów rozległych, niedostępnych, jest problem doprowadzić tam jakąkolwiek telekomunikację, stosuje się nawet technologię satelitarną. A dziś wystarczyło by postawić w okolicy kilka BTS-ów, rzucić na rynek jakieś tanie prepaidy i ludzie z tego korzystają. Mniej śmieci w środowisku, więcej ludzi skorzysta, pieniądz znów się kręci... Tacy ludzie nie potrzebują wodotrysków i debilnych fejsbuków. Ale zamienić "dwa słowa" z rodziną w sąsiednim mieście, czy nawet stanie, bez konieczności podróżowania, a pamietajmy, że często są to ludzie bardzo biedni, to rzecz bezcenna.

składowanie i potem ewentualne przetwarzanie tego złomu elektronicznego kosztuje. Bogatszy kraj wywiezie śmieci do Afryki i będzie posprzątane...

Niestety. Niewątpliwy w tymwpływ mody. Głupiej i próżnej mody. Gdzie współczesny człowiek bez fejzbuków i twiterów umiera. (A ja jakoś nie umarłem).

Dziś mottem świata są zjawiska bazujące na celowym postarzaniu produktów.

Jakby nie było, taki odświeżany telefon dla ludzi z biednych rejonów, może być okazją nie do przecenienia. Może nawet za darmo, albo za jakiś niewielki "grosz", gdzie w dzień użebrze, a wieczorem kupi taki refurbished, drugi dzień użebrze, kupi kartę prepaid, resztę tygodnia użebrze, kupi ładowarkę słoneczną i nawet w buszu, z dala od elektryczności, może zagadać. I to byo by dobre. Ludzie powinni się komunikować.

Dlatego czekam aż to wszystko pieprznie i zakończy się ta patologia wyścigu po nic. Dziś człowiekowi w mieście wyłącz tylko prąd i staje się bezradnym

To i w ubiegłym wieku problem był, jak lodówka się rozmroziła, najlepiej w lato :P

jak małe dziecko (pokolenie co tylko w srajfony wyśmienicie umie stukać), trzeba uciekać z miasta, bo następuje śmierć.

Ja tam sobie mały wiatraczek chcę na balkonie ustawić, jeden panel słoneczny i będą mogli przyjść, wyłaczyć prąd, a i tak TV sobie obejrzę, choć mało bardzo oglądam.

--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


<Pop. w WÄ…tku] Aktualny WÄ…tek [Nast. w WÄ…tku>