Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] System nie widzi zawartości partycji

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] System nie widzi zawartości partycji
From: "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
Date: Sat, 19 Sep 2015 12:37:30 +0200

Użytkownik "Zośka" <@> napisał w wiadomości news:55fd0fd1$0$27519$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mth8f5$bdf$1@node1.news.atman.pl...

zwróć uwagę, czy w trakcie pracy systemu, dysk nie wydaje
rytmicznych odgłosów przypominających zwykle grzechot,
w odstępie 0.5-2s,
Niczego takiego nie zauważyłam. Słuch mam bardzo dobry, a co
może ważniejsze, jestem bardzo wrażliwa na wszelkie dźwięki,
więc gdyby coś nietypowego działo się od tej strony na pewno
bym zauważyła.

Rozumiem, choć muszę cię uczulić, że niektóre dyski nawet przy błądzeniu zachowują się bardzo cicho, a dźwięki są, powiedzmy, "nieswoiste" i nie pozwalają jednoznacznie określić, czy chrobocze od zwykłego pozycjonowania, czy od błądzenia. Warto przy tym obserwować kontrolkę, przy pozycjonowaniu będzie mrugać szybko i nieregularnie, przy błądzeniu świecić ciągle i kilka razy regularnie przygasać, zależy też od kontrolera na płycie. Ale skoro piszesz, że jest jak jest, to raczej można wykluczyć uszkodzenie fizyczne - wtedy najprawdopodobniej kłopoty sprawiała by także sprawna partycja.


zobacz w dzienniku zdarzeń, czy system nie zaraportował
uszkodzenia napędu, bywa, że robi to po cichu i jedynym widocznym śladem
jest wpis w dzienniku zdarzeń.
Myślę, że tak jest u mnie. Muszę się przyznać, że zapomniałam
o możliwości zajrzenia do tego dziennika.
Zapisane są zdarzenia od 12.09 i każdego dnia pojawiały się
wielokrotnie informacje:
W urządzeniu \Device\Harddisk0\D wystąpił zły blok.

Teraz więc trzeba sprawdzić, co na to SMART. Trzeba będzie zbadać odczyt, tak się składa, że błąd odczytu może wystąpić również przy problemach z transferem między dyskiem a interfejsem, np. przy wymuszeniu UDMA5 na 40-żyłowym kablu łączącym dysk z komputerem, najlepsze, że błąd będzie występować w tych samych miejscach, sugerując uszkodzenie nośnika, także będzie chrobotać głowicami (jak pisałem, niektóre dysku robią to bardzo cicho, wtedy bardziej po kontrolce widać, inaczej wtedy miga)

W dolnym polu jest zapis:
0000: 03 00 68 00 01 00 b6 00   ..h...¶.

W tym momencie niespecjalnie nam potrzebny, nawet go nie rozkminiałem...

Sprawdziłam wyrywkowo informacje z różnych dni i zawsze
jest ta sama informacja:
W urządzeniu \Device\Harddisk0\D wystąpił zły blok,
natomiast zapisy w dolnym polu czasami różnią się w kilku
pozycjach. Jeśli to ma znaczenie, mogę wyłowić te różnice
i podać. Ta wklejona powyżej jest ostatnia.

Nie ma większego znaczenia. Znacznie więcej powie nam SMART.

Ponadto, w zapisie Podglądu zdarzeń te informacje o błędach
dysku pojawiały się już 12.09, a być może wcześniej, bo nie
wiem gdzie znaleźć zapisy wcześniejsze, natomiast dysk

Zapewne masz ileś-tam pozycji, to najstarsze są wyrzucane, na to miejsce wpisuje się najnowsze, a starsze są przesuwane do tyłu i spadają, jak się zapełni. Interesowało by mnie, czy wystąpieniu błędu towarzyszy też wystąpienie innego, jeśli tak, czy jest raportowany przed, czy po błędzie złego bloku. Rozeznalbym, czy to się stało nagle, czy stopniowo coś zaczęło kuleć i czy miało to powiązanie z możliwościa jakiegoś urazu mechanicznego, np. komputer spadł, przewrócił się, został potrącony, może była grana głośna muzyka z dużą ilością basów i pozycjoner mógł mieć kłopoty z ustawieniem się na ścieżce, w końcu zapisał coś z boku i teraz nie może odczytać? Może np. zabrakło prądu, bo stało się zwarcie, może coś kucnęło w sieci zasilającej, może zasilacz coiś nie ten-tego... przyczyn może być mnóstwo, także wzajemnie się wykluczających. Mnie kiedyś dysk posypał się, gdy z leżenia, na dywanie bokiem, przewrócił się na brzuch. Tylko tyle, do tego nie był podłączony. Wystarczyło. Dysk mechaniczny jest urządzeniem niezwykle delikatnym i tak precyzyjnym, że najdroższy, najpiękniejszy zegarek szwajcarski, najserdeczniej dopieszczony, jest przy dyskach twardych robotą pijanego kowala na najcięższym możliwym kacu. Zaś praca głowic porównywana jest do lotu ciężkim odrzutowcem, z prędkością naddźwiękową, dwa milimetry nad płytą lotniska. Szczelina między głowicą a nośnikiem, bywa mniejsza, niż 1/20 długości fali światła fioletowego! (rekord, o jakim czytałem, to 12 nanometrów). W starszych dyskach szczelina ta jest oczywiście większa. Każde uderzenie w dysk może wtedy spowodować, że głowica przydzwoni w talerz i zrobi w nośniku dziurę. I takim dyskiem się bawiłem, w talerzu widać było nawet małe wgłębienie wtedy. Ukruszony nośnik posypie się na resztę i może się przyczynić do zeszlifowania innych części nośnika, w rezultacie dysk może się, nie musi, lawinowo posypać.

nie pokazuje swojej zawartości i domaga się formatowania
dopiero od 17.09.

Nie słuchaj go.
Jeśli używasz tego dysku, czego bym raczej odradził... czy literka partycji jest widoczna?
Zrób wtedy:
chkdsk e:
(czy jaką tam masz literkę)
Spokojnie, tak podana komenda nie zmieni niczego...
... i co wtedy napisze, czy coś w stylu "nie można zbadać dysku RAW", czy "na dysku są błędy, uruchom CHKDSK z opcją /f"? Jeśli wystąpi to drugie, to szansa odzysku jest większa. Nie podpowiem ci niestety programu, poza GetDataBack (w wersji pod dany filesystem), którym możesz zbadać temat, aby po prostu, nie mając go przed oczami jako ściągawki, nie wprowadzić się w błąd. GDB jest programem niestety płatnym, choć można znaleźć w necie seriale (nie uruchamiaj i nie używaj keygenów, są niepotrzebne), ale tego z oczywistych względów nie polecam. Program bez rejestracji nie umożliwia zapisu odzysku, choć wyszukuje i ustala, co jest. Można jeszcze, ale nie wiem, czy wyszuka, BadCopyPro, program ten jest jednak dość problematyczny w użyciu, choć bywa bardzo skuteczny. Gdyby ci się jakimś cudem udało odzyskać dostęp do partycji (PAMKIĘTAJ >>NIC<< nie zapisywać!!),, to szybko skopiuj dane, choć jak było mówione, lepiej z obrazu, jeśli dysk jest zwalony, to każdy ruch pozycjonera może się przyczynić do śmierci dysku.


Może wyrzucać BSoD
Nie, nie wyrzuca BSoD.

Czyli jest spora szansa, ze po.jdzie dobrze.

Ale jako RAW czy jako NTFS?
W kolumnie System plików dla tej partycji jest puste pole.

Czyli pewnie jako RAW, ale to nie musi oznaczać, że przepadło. Uruchom dla tej partycji, jeśli jest widziana jej literka (nie będzie wtedy dostępu, ale to nie jest nam teraz potrzebne), chkdsk bez parametrów i podaj, co zwróci.


Nie wiem czy ma to znaczenie, ale mój dysk to:
Samsung SpinPoint F3 1TB (SATA II, 32 MB cache, NCQ).
Mam go od ponad 3 lat. Komputer jest dużo starszy.

3 lata to jeszcze nie tak źle.

Jeśli masz możliwość, zgraj sobie na pena, lub w jakis inny sposób uruchom, program Victoria, do pobrania tu:
http://www.programosy.pl/program,victoria.html
Specjalnie wyszukałem archiwum ZIP, aby cię nie narażać na instalator, który nie wiadomo co zawiera. Rozpakuj do jakiegoś osobnego katalogi i uruchom VCR446F.EXE, to cała "instalacja". Wpierwszzej zakładce masz listę napędów i wizytówkę aktualnie zaznaczonego, wybierz badany dysk, zakładce SMART, druga z lewej naciśnij przycisk Get SMART, po lewej wyświetli listę parametrów, po prawej stronie przycisku ogólną kondycję dysku. Victoria podaje dziesiętne numery parametrów, nas interesują: 5 - ilość realokowanych sektorów, 196 - ilość zdarzeń realokacji, 197 - ilość sektorów czekających na realokację, zobacz też parametr 194 oznaczający temperaturę, zapewne będzie tam minimum i maksimum, też mnie to interesuje (czy nie przekroczyło 55-60 stopni, mój rekord, to 68 stopni, ale w innym kompie). Nie mam teraz ściągawki na wszystkie parametry, więc być może coś opuszczę... ogólnie, zobacz w kolumnie Health kolorowe kropki, najlepiej, jak ich jest 5 i są zielone, ale jak będą 4, żółte, to nie tragedia. W kolumnie RAW masz aktualną wartość parametru, tu muszę cię uprzedzić, że często bywa absurdalnie wysoka, np. aby dojść do takiej wartości, błąd, czy inny czynnik, musiałby występować przez kilka tysięcy lat, kilka milionów razy na sekundę, różnie. Niektóre parametry, w niektórych dyskach, nie są raportowane, niezależnie od rzeczywistego stanu i tak np. 1 - "surowa" intensywność błędów odczytu, bywa też absurdalnie wysoka. Jest to wartość bardzo zmienna, im mniej, tym lepiej, na zdrowych dyskach raczej nie przekracza wartości 5-cyfrowych, zależy, jak dysk raportuje. 2 - u mnie też zero, jak jedynka. 7 - intensywność błędów szukania, u mnie zero. 8 - wydajność szukania, u mnie zero. Różne dyski mają różne zestawy parametrów, może się zdarzyć, że dany dysk nie raportuje w ogóle czegoś istotnego i trzeba to szacować w inny sposób. Nieoficjalną wersję 4.47, mającą poprawione kilka spraw wobec wersji poprzedniej, masz tu, także archiwum ZIP do rozpakowania w oddzielne miejsce, uruchamianie i obsługa podobne.
http://www.myac.pro/ftp/victoria_447.zip
Po zbadaniu SMART, kliknij środkową zakładkę Tests, wybierz z prawej opcję read, z opcji pod spodem zaznacz ignore (tu ustalasz, co program zrobi poo napotkaniu błędu odczytu), zakres u góry jest przeważnie ustalany automatycznie i nie trzeba na razier zmieniać, przycisk START i jedziesz. w środku ekranu masz kolorowe prostokąciki, zwróć uwagę, ile jest zielonych, i tych pod spodem. Im niżej liczba będzie wzrastać, tym gorzej, choć jeśli odpalasz to na dysku systemowym, to pojawienie się kolorków z lewej (o ile jest zaznaczony ptaszek "grid", bo bez niego pojawi się wykres prędkości działania), prostokąty w środku są niezależne od opcji grid i zresztą nieco szybciej idzie, kilka procent, gdy przełączone jest na wykres. Jeśli przy ostatnim prostokącie, niebieskim z iksem, pojawia się więcej, niż zero, to mamy uszkodzony nośnik. I tak, jak błąd jest mniejszego kalibru, to da się skorygować, nawet nie zawsze następuje remapowanie, tak przy fizycznym uszkodzeniu nośnika zostaje jedynie przemapowanie, jeśli tylko ma się w puli zapasowe sektory (one też miewają problem bycia uszkodzonymi). Dysk korzysta z nich przezroczyście dla systemu, który może nawet nie wiedzieć, że w środku coś sie stało. Ale to od dysku zależy. Uruchamiając program Victoria, skanując tylko odczyt+ignore, nie musisz się obawiać nadpisania czegoś, czego nadpisać nie powinno. Program jest wolny od reklam i baboli, darmowy. Produkcja białoruska. (chyba, że zeznawany przez sam program Mińsk jest w Rosji, jak pewnie niektórzy sądzą)

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>