"Przemysław Adam Śmiejek" napisał:
No akurat profil TB tak samo możesz synchronizować.
Ale ja nie chcę używać TB. Napisałem to już kilka razy, może niewyraźną
czcionką?
I nie używaj. Tylko rozumiałem, że rozmawiamy o ,,dlaczego lepiej mieć OE
na maszynie wirtualnej z XP zamiast TB natywnie''.
Nie yammizuj. Napisałem, że *dla mnie* jest to z pewnych względów
wygodniejsze. A wcześniej - cytuję: "Bynajmniej nie zachęcam, informuję
tylko gwoli ścisłości."
Ja tam zrozumiałem, że postawiłeś maszynę wirtualną z powodu OE, mając
dość użerania się z WLM.
Nie. Dostrzegłem taką możliwość, więc tak zrobiłem. Zdając sobie sprawę z
wad takiego rozwiązania, o czym pisałem tu lub na pokrewnej grupie
windzianej, zasięgając rady m.in. Grzegorza odnośnie lokalizacji magazynu.
To jakieś przestępstwo jest?
Ale synchronizowanie plików z poczty pobieranej przez POP3
to trochę jak drapanie się po lewym uchu prawą ręką, skoro
powstał ku temu IMAP.
Abstrahując od tego, że moje podstawowe konto nie może być IMAP (serwer
nie umie),
I nie umie naumieć? To może podpiąć go pop3 do Gmaila, a potem Gmaila
imapem?
To nie Ty przypadkiem pisałeś w tym wątku o drapaniu się lewą ręką w prawe
jajko?
to o ile pamiętam, wątek dotyczy zupełnie czegoś innego.
No ale ewoluuje. Omawiamy różne kwestie, jak to w ramach dyskusji.
Owszem, tylko czemu mam wrażenie, że chcesz mnie na siłę uszczęśliwić?
Pedeefy zmieniły się na mało czytelne, postrzępione bitmapy. Zarówno na
podglądzie, jak i na wydruku. Wtyczka się nie zmieniła, zmieniła się
wersja FF. Z prób przeprowadzonych później - instalowanie kolejno AR
9.5, X, XI a nawet FoxIt nic pozytywnego nie wynikło. Ja wiem, że
fanbojom FF i ogólnie Mozilli ciężko przyjąć do wiadomości, że winna
mogła być ich Wspaniała Przeglądarka ale fakt pozostaje faktem - wersje
wcześniejsze działały (przynajmniej pod tym względem) prawidłowo.
No to jakieś kosmiczne opowieści są. Jeżeli wtyczka była Adobe, a nie ta
podłożona przez Firefoksa, to zupełnie nie widzę jak wersja FF mogła
wpłynąć na jakość renderowanych PDFów.
Toteż napisałem, że nie dałem się wpuścić w dłubaninę w miękkiej substancji.
Stwierdziłem to, co stwierdziłem (przyczyną była zmiana wersji FF), zrobiłem
to, co uznałem za stosowne (przywróciłem stan poprzedni i zablokowałem
możliwość zmian), wnioski, jakie wyciągnąłem, przedstawiłem (będę się
trzymał z dala od produktów Mozilli). Howgh!
JoteR
|