W dniu 2013-05-31 23:47, Anerys pisze:
Proponuję przelecieć to programem Victoria, masz go tu:
http://codewizards.pl/download/down.php?id=victoria_446.rar
Trzeba wypakować zawarty w archiwum katalog i uruchomić plik EXE, nie
wymaga instalacji.
Zakładka tests i przycisk start. Program domyślnie ma te opcje, co
chcemy. Kolorowe prostokąciki oznaczają czas dostępu do sektora, im
mniej kolorowych, tym lepiej/mniej źle. Szare są jeszcze OK. Jeśli
odptaszysz "grid", pokaże się linia obrazująca prędkość transferu,
powinna w całym zakresie być możliwie prosta, najwyżej z niewielkimi
fluktuacjami. W tym czasie nie powinien pracować inny program, bo może
on zafałszować wynik badania. Jeśli na penie nie ma danych (w tej próbie
przepadną, jeśi są), można obadać zapis, po tej próbie trzeba będzie go
na nowo zaformatować. Nie zdarzyło mi się, jak swojego tak badałem, żeby
po tym nie wstał. I znów, jeśli tylko szare kwadraciki, to dobrze, jeśli
zielone, to tak sobie, nie za dobrze, jeśli te dalsze - nieciekawie.
Dzięki za Victorię. Przetestowałem nią pamięć pendrive'a. Read i veryfy
wyszły OK, ale... jednak coś jest z tym pendrivem. Podejrzewam
uszkodzony kontroler, czyli problem sprzętowy. Była ta partycja NTFS,
jednak podczas kopiowania na nią plików znów wyskoczył komunikat o
"opóźnionym zapisie" i niemożności zapisania MFT. Gdy uruchomiłem
MiniToola to pokazał mi, że pendrive przestawił się w tryb "read only".
Nie dało się go sformatować, ani też odmontować pendrive'a (do
odmontowywania nośników z systemu używam programiku USB Disk Ejector -
<http://quickandeasysoftware.net/software/usb-disk-ejector>). Po
ponownym uruchomieniu mogłem go w końcu sformatować i sformatowałem go
na FAT32. Przynajmniej nie będzie atakował mnie komunikatami o
niespójności danych. Najwyżej znikną pliki a odzyskać będę mógł jedynie
CHK-i ;)
Co ciekawe to na stacjonarnym komputerze, gdy podłączam pendrive z FAT32
nie widać w trayu opcji bezpiecznego usuwania sprzętu. Na netbooku
wszystko jest tak, jak być powinno. Dobrze, że USB Disk Ejector jest w
stanie odmonotwać ten nośnik. Chyba trzeba będzie posprzątać wpisy dla
tego urządzenia USB w rejestrze.
A podejrzewam problem sprzętowy z tym pendrivem, bo mam sobie w domu
taki jeden dysk ATA ze starego komputera. Niby dobry, bez bad blocków,
wyczyszczony 0/1, sformatowany, ale po podłączeniu go przez kontroler
ATA na przejściówce USB też mi podczas kopiowania na niego plików sypie
komunikatami o opóźnionym zapisie i MFT. Z innymi starymi dyskami ATA na
tej przejściówce nie mam takich problemów.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
|