Autor: Konrad Plich (konradpl_at_piotrkow.tpsa.pl)
Data: Fri 20 Feb 2004 - 08:38:48 MET
Użytkownik "Marcin 'Qrczak' Kowalczyk" <qrczak_at_knm.org.pl> napisał w
wiadomości news:pan.2004.02.19.17.43.32.281178_at_knm.org.pl...
> On Thu, 19 Feb 2004 10:39:32 +0100, Tomasz Jablonski wrote:
>
> > To teraz tylko pozostaje poczekac na odpowiedz Plicha. Czekamy,
czekamy...
>
> Też czekam. I nie popuszczę, bo jestem ciekawy odpowiedzi.
Przyznam że nie jestem pewien na co mam odpowiedzieć. Jeśli zgaduje dobrze
że pytanie jest: "Dlaczego ceny łączy międzynarodowych są niższe niż ceny
TPNET" to odpowiedź jest prosta.
Na rynku transmisji Europa-USA zaszła ogromna rewolucja. Od dawna budowano
grube kable świadłowodowe pod oceanem kierując się szacunkami często
opieranymi na założeniach "bańki Internetowej" Jak już ich nabudowano to
pojawił sie DWDM i pasma na tych światłowodach pojawiło się strasznie dużo.
W efekcie nadpodaży każdy sprzedaje to pasmo po kosztach albo i poniżej (jak
coś kupił od syndyka :-) dokładając IP jako bezpłatny bonus.
Żadna podobna zawierucha nie spotkała rynku "ostatniej mili Internetowej".
Cały czas zakopanie kabla do Kowalskiego kosztuje tyle samo albo i drożej.
W segmencie Tier-2 ceny więc spadają (w TPNET też) ale nie tak szybko.
Efekt: Taniej jest kupić 10Gb/s przez ocean niż to 10Gb/s doprowadzićdo
miliona abonentów, żeby je wykorzystali. Chyba że tym abonentom (serwerom
contentu) każe się stanąć dwa metry od switcha to wtedy ich podłączenie
kosztuje tyle co dwa metry patchcorda a jedynym cenotwórczym czynnikiem jest
cena pasma w dwóch kierunkach: do świata i do odbiorców contentu.
KP
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:13:59 MET DST