Re: Panie Płókarz, proszę przyjć wyrazy uznania

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_zagiel.pl)
Data: Wed 25 Aug 1999 - 15:56:36 MET DST


Marcin 'Qrczak' Kowalczyk wrote:
 
> Wed, 25 Aug 1999 13:37:37 +0200, Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl> pisze:
>
> > Nie można dopuszczać, by przez sieć wbrew prawu propagowane były
> > takie materiały jak dziecięce porno.
>
> Kto ma tego pilnować? To by musiała być cała armia ludzi, żeby
> posegregować tak wielkie ilości postów! Kto by im za to wszystko
> zapłacił?

Ale pewne minimum działań można chyba podjąć? Czy przejrzenie raz na
tydzień nowości w hierarchii alt.* i wycięcie grup _jawnie_
zorientowanych na pedofilów to takie znowu pełnoetatowe zajęcie? Jak
widać po efektach, można było. Wszyscy biorący feed z ICMu już tych
grup nie dostaną. Czy to nie jest jakiś krok do przodu?

> > Być może pretensje były skierowane nie tam, gdzie należało,
>
> O WŁAŚNIE!

No przecież nigdy nie mówiłem inaczej.
 
> > jednak z drugiej strony jego przeciwnicy do tej pory nie potrafili
> > powiedzieć niczego sensownego oprócz głodnych kawałków o trudnościach
> > technicznych,
>
> No bo to rzeczywiście jest niemożliwe technicznie (chyba że zamkniemy
> cały Usenet). Cóż więc można więcej powiedzieć?

Co jest niemożliwe technicznie? Wycięcie jawnie pedofilskich grup?
To właśnie zostało zrobione. Ustalenie jakiegoś sposobu obrony przed
nadużyciami i rozpropagowanie go? Też chyba da się zrobić. Jeśli są
sztaby ludzi ochotniczo cenzurujących spam, dlaczego nie mogłyby
istnieć sposoby ostrzegania przed nielegalnymi treściami w Usenecie?
W końcu wycięcie grupy czy postu raz na jakiś czas to nie jest
wielka robota.
 
> > niemożliwości cenzurowania Usenetu, lamerach, ignorantach,
> > ciemnogrodzie, tropicielu dewiacji itp., w sumie poza insynuacjami
> > i inwektywami bardzo niewiele.
>
> Niestety niektórym puściły nerwy, kiedy zobaczyli takie objawy
> niekompetencji. Zgadzam się, że nie powinni odpowiadać wyłącznie
> wyzwiskami.

W tym momencie zginęła sama sprawa, bo problem zrobiło się z
niewygodnego człowieka, a mnie nieszczególnie akurat obchodzi kto on
jest i jakie ma motywacje. Nie mówiąc już o tych, którzy jawnie
wyśmiewali samą ideę jakiegokolwiek kontrolowania zawrtości newsów w
imię "wolności słowa".
 
> > W momencie pojawienia się rzeczywistego problemu całe tzw.
> > środowisko zachowuje się jak stado nastolatków: najpierw pokazać
> > kto tu jest górą, a tzw. meritum? A kogo to obchodzi...
>
> Oczekujesz, że ktoś na poczekaniu znajdzie sposób na zlikwidowanie
> pornografii?! Gdyby to było takie proste, to dawno ktoś by to
> zastosował. Rozsądni ludzie nie twierdzą, że mają rozwiązanie problemu
> pornografii, w sytuacji, w której to jest nieprawda.

Nie, ale oczekiwałem przynajmniej próby merytorycznej dyskusji na
ten temat. Bardzo byłem ciekaw właśnie fachowych opinii na temat
możliwości technicznych, może jakiejś inicjatywy, prób
zorganizowania jakiejś tam kontroli, dyskusji nad prawnymi aspektami
tej kontroli itp. A doczekałem się tylko pyskówki. I to takiej, w
której "czarny charakter" zaprezentował się znacznie przywoiciej od
ekspertów i "obrońcow".
 
> __("< Marcin Kowalczyk * qrczak_at_knm.org.pl http://kki.net.pl/qrczak/

--
Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:57 MET DST