W dniu 2021-03-18 o 18:44, Kamil pisze:
Użytkownik "Adam" napisał:
To ja spytam: ile komputerów serwisowałeś?
Mocno byś się zdziwił, gdybym odpowiedział na to pytanie. Ale nie
odpowiem, bo nie ma sensu. Zwykła logika mówi, że sprzęt się starzeje i
zużywa. Jeśli kogoś nie stać na nowy, niech na własna odpowiedzialność
kupuje używany, ale utwierdzanie go w przekonaniu, że używany jest
lepszy od nowego jest co najmniej dziwne.
Tyle, że nigdy nie mówiłem, że lepszy w znaczeniu dosłownym.
Może być bardziej _zasadny_ w pewnych sytuacjach, np. do pracy
bazodanowej lepszy będzie Thinkpad T430 z Samsungiem EVO niż
"pierwszokomunijna" zabawka z jakiegoś za przeproszeniem media-marketu
czy też lepiej dla wielu biurowych zastosowań kupić poleasingowy Dell
Precision niż nowy podstawowy Inspiron.
Ja staram się klientom dobierać sprzęt do pracy, jaką wykonują. A
niektórzy pracują na bazach danych dochodzących do górnej granicy MS-SQL
Express, czyli 10GB. Taki SQL szybciej chodzi na mocnym Core2Duo niż na
fafnastu rdzeniach z dodatkowym HT w nowych "lekkich" procesorach.
Ponadto mam zasadę, że jak klient się uprze na coś, co moim zdaniem nie
ma sensu, np. serwer Dell T140 + macierz Perc H310 i na tym RAID5, a to
ma obsługiwać bazy SQL, IIS z e-Sklepem, robić za ftp i jeszcze coś - to
ja mu tego ani nie sprzedaję, ani nie obsługuję.
Może dlatego mam nikły procent sprzętu uszkodzonego, a od pewnego czasu
mam też coraz większy udział sprzętu poleasingowego. Czasem rocznego lub
dwuletniego.
Po prostu chyba inaczej zdefiniowaliśmy pojęcie "lepszy", stąd
niezrozumienie.
--
Pozdrawiam.
Adam
|