Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ed674e8$0$17356$65785112@news.neostrada.pl...
"Piotr Gałka" rb5e58$e2e$1$PiotrGalka@news.chmurka.net
Takie coś musi przepuszczać niebagatelną moc -- 50 W chociażby...
Element włączony w szereg z jakimś obciążeniem nie 'widzi' jaką
przepuszcza moc. On 'widzi' tylko prąd który przez niego przepływa
i moc która się na nim wydziela.
Jeśli z 12V zasilasz taśmę 50W i wstawisz w szereg element na
którym straci się 1V to:
Zakładając, że obniżenie napięcia o 1V spowoduje dwukrotny spadek
prądu
Skąd to założenie?
W ogóle -- co tu zakładać? Może zmniejszenie napięcia
o 10% zgasi LEDki zupełnie a może przyciemni o 1%?...
Piotr dobrze pisze - LED, tak jak i diody, wrazliwy na zmiany
napiecia.
Moze i tak bedzie, ze 10% zgasi LED calkiem - to tym bardziej
wyliczenie prawdziwe, tylko trzeba podstawic 5%.
A tak, ze przyciemi o 1% to nie ma - chyba ze LED z wbudowanym
driverem.
Pisze o samym LED, w tej dlugiej lampie mozesz miec tasmy LED z
rezystorami ...
Z dostosowywaniem się do jasności to mam kiepskie doświadczenia.
Zrobiliśmy do naszego systemu wyświetlacz aktualnego czasu
automatycznie dopasowujący się do oświetlenia.
Najpierw zrobiłem to na fotorezystorach z TME.
Po kilku latach nie do kupienia.
A innych fotorezystorow nie bylo ?
No to przerobiłem płytkę na jakiś (przewlekany - bo punkt pomiaru
musi być powyżej płytki) czujnik półprzewodnikowy (oczywiście
wymagało to też przeliczenia charakterystyk pomiaru jasności i
zmiany oprogramowania).
Po kilku latach - Obsolete.
a fotodiody i fototranzystory ciagle sa :-)
No to znalazłem jakiś SMD i zrobiłem dla niego maleńką płyteczkę do
montażu jej na długich drutach - że jakby element przewlekany.
Po pierwsze się okazało, że trafiłem na element typu popcorn (coś
ostatnio zaczęli w elementach optycznych takiego stosować, że
przylutowanie tego graniczy z cudem) i 50% się psuło, a po drugie
po kilku latach znów Obsolete.
Moze dlatego, ze popcorn :-)
J.
|