On 1/12/2018 9:41 PM, Marek S wrote:
Zdaję sobie sprawę iż to technicznie wykonalne, choć w moich odczuciach,
tak nie powinno być aby sprzętu nie dało się wyłączyć na dobre bez
wyciągania baterii.
Musi być zasilany choćby obwód czuwania nad przyciskiem power. To nie sa
tylko druty, to całkiem złożona elektronika.
Oczywiśce że ma. W starym, bodaj, Dellu można było ustawic w BIOSie
obecność 5V na *jednym* porcie USB w stanie całkowitego wyłączenia.
Zasilanie w sensie, że możesz ładować coś tam z portu USB, to powiedzmy
ok. Gorzej gdy ma to konsekwencje takie, że ze stanu wyłączenia, nie
uśpienia, komputer wstaje.
Skoro na USB mam 5V to znaczy że w srodku pracuje przetwornica. I
prawdopodobnie przy okazji jakiś układ zarzadzania energią. Takie układy
maja w środku autonomiczny procesor. Nie widze problemu aby był
wykorzystywany właśnie w celu sterowania energią USB i OSa.
Klawiszem owszem. To akurat jest intuicyjne. Nie musi mieć nic wspólnego
z trzymaniem zasilania urządzeń na płycie. Coś na wzór oświetlenia
schodowego w blokach. Egzystencja przycisku nie wymaga zasilania w tym
czasie jakiegoś urządzenia.
Wymaga. Ten przycisk pełni mase funkcji. Jest obsługiwany zazwyczaj
programowo.
zadziała. A co w przypadku takiego BIOSu jaki ja mam w lapku? Podałem
linki do fotek screenów. Nie ma w nim nic poza "ustaw godzinę i spadaj"
w uproszczeniu. Czy BIOS nie posiadający w swoim menu timera może go
mieć fizycznie?
To wie tylko ACPI. Czy da sie to sprawdzić - pewnie tak. Nigdy tego nie
robilem. Obecnie nie mam laptopa który spontanicznie budzi się, na
ktorym mógłbym pooglądać sobie jakie ficzery ma ACPI. Bez znaczenia:
może mieć i to wystarczy.
Ponadto Intel ME pracuje tak czy inaczej. Nie jest żadną tajemnicą że ME
jest zasilany z 5V standby, więc dziala przy całkiem wyłączonym
komputerze. Może robić co chce. Być może MS go wykorzystuje do robienia
takich zabawnych niespodzianek.
|