On 1/12/2018 1:32 AM, Marek S wrote:
Stan "klapa zamknięta". Ale nie myś sobie że nie wyłączalem. I tak się
sam domyslnie włącza około 3 nad ranem.
Wynika z tego, że różnica pomiędzy uśpieniem a wyłączeniem tkwi ... w
zużyciu prądu gdy komputer nie pracuje. Jednakże nie wpływa to na
zdolność do wybudzania. Z obu stanów wybudzi się tak samo. Dobrze
interpretuję?
W BIOSie jest opcja do budzenia. Nie wiem co w wyniku tego budzenia
powinno się stać, ale oczywiście tępy windows stawia od razu cale gui z
pulpitem, aplikacjami, steamem i porno. To trwa jakieś 4 minuty jęczenia
dysku i krecenia wentylatorem. Po czym nastepuje próba zamkniecia i
najczęsciej nie udaje się bo pomidor.
Róznica jest taka że chyba system musi się zaladować cały na nowo vs
tylko odhibernować.
Takie numery robiła Vista na starym Acerze. Potem kupiłem win7 a opcje w
biosie znalazlem i wyłaczyłem. Nie wiem czy to win7 naprawił czy opcja,
już nie pamiętam.
Do niedawna Win7/10 na tym laptopie potrafił się spontanicznie obudzić
po minucie/dwóch od zamknięcia klapy i tak sobie szumieć wentylatorem aż
świat się skończy. Tu raczej biosu nie podejrzewam jako opcji, bo to
randomiczne.
Jeśli tak jest, to jest to całkiem niebezpieczne gdy laptop sam wstaje
będąc w izolującej termicznie torbie w trakcie przelotu samolotem...
Żeby to raz się załaczył. Dlatego obecnie baterie przewozisz osobno. W
zasadzie ostatnio wypakowałem z ręcznego coś kolo 10 baterii na tacę. Do
kamer, powerbanka, do laptopa, do latarki etc.
|