Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Partycjonowanie dysku

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Partycjonowanie dysku
From: "Kamil" <mospam@tlen.pl>
Date: Thu, 25 May 2017 00:59:43 +0200
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał:

Żaden bardziej przyjazny partycjoner

Rozumiem, że próbowałeś Paragonów...

Nie próbowałem i pierwszr słyszę :( Dawno się nie bawiłem w te klocki, bo nie miałem potrzeby. Ostatnio używałem MBRtool i Hexworshop Iswietny, ale ma za mały "zasięg" do dużych dysków). Utracona partycja ma ok 100 GB.

nie widzi "geometrii" stworzonej przez wspomniany wynalazek.

Poszukiwanie tejże partycji hexedytorem to paranoja.

Niekoniecznie. :) To:

 https://www.x-ways.net/winhex/

jest fajne, ale chyba ,,płatne''. ;)

Gdzieś go mam. Nie umywa się do Hexworkshop. Musze sie go nauczyć.

PM8 komunikuje BAD partition na temat całego dysku.

- skopiuj tę partycję bajt do bajta (bez wnikania w strukturę) na inną
  (po prostu skopiuj)

Czym? Mam gdzieś DMDE, ale jest upierdliwy w obsłudze. Wiesz o czyms prostszym?

- skasuj tę inną i odkasuj Paragonem, prosząc o skanowanie szczegółowe
  (skasuj kopię i szukaj skasowanej w miejscu powstałym po skasowaniu)

Jeśli to nie da dobrego rezultatu, użyj programów typu ww. winhex.
Odkasowanie Paragonem może dać dobry rezultat, bo w trakcie tego
odksowywania Paragon podejmie próbę reperacji... Tak czy siak
przed próbami ratowania, warto uszkodzoną partycję (czy nawet
cały dysk) skopiować baj do bajta, aby w razie czego ;) nie
popsuć zapisu jeszcze mocniej...

Spróbuję podziałać, bo szkoda mi danych. Backupowanie terabajtowych ilości kosztuje :)


Na tym kompie nie mam stosownych programów, ale może odpalę
stary komputer -- i poszukam innych edytorów.

Było by fajnie.

Wbrew pozorom ,,ręczna robota'' edytorami nie jest straszna,
bo te edytory są stosownie napisane tak, aby pomagać w odzysku.
(potrafią pomagać, szukać ,,inteligentnie'', kolorować itd...)
To nie jest szukanie po omacku bez pomocy.

Kiedys nie miałem problemów, ale lata swoje robią. Juz nie te oczy. No i bariera językowa, bo co lepsze to anglojezyczne.

Mam FInd & Mount, ale nie radzi sobie ze strukturą po Gparted. Wkurzyłem sie do szczękościsku na Active Undelete. Mocno polecany jako free. Pięknie zobaczył partycję, katalogi i pliki. Odzyskałem jeden plik. Za więcej trzeba zapłacić.

Pozdrawiam

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>