Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Sygnał --> rzutnik

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Sygnał --> rzutnik
From: "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
Date: Thu, 17 Mar 2016 06:25:59 +0100

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56e6b721$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
Ma nastawienie czestotliwosci, a w tym zakresie to prawie na pewno przez PLL. Czyli moze miec calkiem ladna sinusoide, aczkolwiek dalszych prazkow wyniklych z samej modulacji to juz pewnie nie wycinaja.

No, skoro się rozmienia na składowe, to już nie taka ładna... Jak stopień jest nieliniowy, a zwłaszcza w klasie C, to porządne filtry usuną, co ma pozostać, a wypuszczą, co ma wylecieć. I wtedy sinusoida będzie ładna. A co do prążków, to tak, głównie o nie mi chodzi, z praktyki )pośredniej) znam, że poziom tych nieładnych sinusoid był taki, iż zabierał energię tej dobrej. Dopiero jak kolega obniżył zasilanie końcowki mocy, energia wróciła i mimo spadku mocy zasilającej, poziom sygnału pożądanego, stwierdziłem, że wzrósł, a słyszalne (na trasie ok. 13 km) prąchy, zniknęły.


Tylko ... jego podstawowa czestotliwosc w samochodzie konkuruje moca z co blizszymi nadajnikami, wiec te "harmoniczne" to juz bardzo slabe sa.

Powiem tyle, że na dystansie 13 km, cel blisko miejsca nadmienianego kolegi, wchodziłem czytelnie na umieszczony tam przemiennik radiowy, moc była 5 mW. Więc nawet słabe harmoniczne potrafią napsuć szyków. Tak więc, wycinałbym je jednak u źródła. Poza tym, gdy układ nie obłożony filtrami, to będzie sie na nim mieszać wsio so wsiom. I może sobie dawać najpiękniejszy sinus na świecie. Ale półprzewodniki to nieliniowość.

W kazdym badz razie nikt go nie podkablowal do rejestru produktow niebezpiecznych :-)

Przy tak niewielkiej mocy, to niczego nie usmaży. Ale naśmiecić może. Właśnie wczoraj, czy przedwczoraj, w "Nowym Gadżecie" było porównanie 3 modeli tegoż. Najdalej poszło ok. 100 m, najsłabszy chyba ok. 50.

Stosuje się, a i owszem, klasę "C" w nadajnikach, ale obwarowane jest to porządnym obstawieniem filtrami, aby harmoniczne nie wyszły zwiedzać świata.

A nie bylo to tak, ze stosowalo sie na AM, gdzie przy okazji i modulator z tego wychodzil ?

Przypuszczam, że wątpię - nieliniowość wzmacniacza mogła by wpłynąć na liniowość sygnału, skoro zależność we/wy względem poziomów nie jest liniowa, to może by nie zgrzypiło jak z upalonego proszku w mikrofonie węglowym, ale sygnał... Może w ukadzie przeciwsobnym... Ja się z tym prześpię, żeby czegoś za bardzo nie namieszać. W każdym razie widzę to raczej tam, gdzie amplituda nośnej nie ulega zmianie, czyli np., w FM. Dobra, przekimam się z tym, zobaczcie która godzina, a ja jeszcze nie kimam. Dałeś mi inspirację głębszego wejścia w szczegóły :) A przyśnić się już mi się zdarzało, czekam na ponowny sen o centrali telefonicznej, dawno nie słuchałem klapiących przekaźników i terkocących wybieraków 32A, oraz sygnałów, jakich się słuchało w słuchawce dawniejszego, analogowego telefonu pod analogową centralą. Na tyle wyraźnie, że we śnie potrafię określić, co to za centrala klapie i pod jaką jest telefon podpięty, a zniekształcenia sygnału, tłumienie, pozwalają mi wypowiedzieć sie o łączach międzycentralowych.



http://allegro.pl/wzmacniacz-antenowy-dvb-t-mpeg-4-ekranowany-150km-i6040874971.html Zasięg 150 km... odkrywamy nowe właściwości fal radiowych? Defałbete, heh, nokomęt...

No wiesz - na Rysach w komorce pojawily mi sie do wyboru wegierskie sieci.
Wiec te fale nie takie zle.

Wiesz, wyżej podejdziesz, to daleko polecisz.


Tylko po wybraniu niestety nie zadzialalo :-)

(na Baltyku Plus wydluzyl zasieg GSM do 70 km).

Przez ograniczenie slotów z 8 (a 35 km), do 4 (a 70), a co za tym idzie, przepustowość takiej stacji bazowej maleje więcej, niż o połowę, do 3/7 wartości normalnej.


O "wzmacniaczach" sygnału GSM w postaci przyklejanej płytki z nadrukowanymi esami-floresami nie wspominam, bo to żenada.

A antena Yagi to co to jest ? Dipol z doklejonymi ... no, esy-floresy to nie sa :-)

Dobra "jaga", to towar przez krótkofalowców ze wszechmiar pożądany. Ale plastikowe gówno udające antenę, to mi tylko klejem kieszeń na baterię zasyfi.


I sprawdzone na własnym telefonie (dostałem jako bonus do jednego z zakupów w Alledrogo), gówno daje.

Na telefonie to trudno sprawdzic. Za duzo BTS w okolicy.

Postarałem się, wpływ zerowy.

(nieekranowany układ)
Predzej ci sie wzmacniacz wzbudzi.
Generatorek juz jest wzbudzony ... na wlasciwej czestotliwosci :-)

Znasz zjawisko przeciÄ…gania heterodyny?
Jeśli tylko przeciągnie, to masz szczęście, Gorzej, gdy od silnego obcego pola jakiś punkt pracy zanadto się przesunie i albo się pomiesza, ale wzbudzi cokolwiek.

Fale jak fale - raczej odbiorniki.

Na zardzewiałej rynnie, na przyduszonym mieszaczu (bo heterodyna maleńkiej mocy i odporności wtedy nie ma to żadnej, a mieszacz z założenia jest raczej nieliniowy), który nie wytrzymmał natłoku całej rzeszy okolicznych emisji pożądanych i niepożądanych, na jakimś nieliniowym stopniu. Jakiś układ elektroniczny w urządzeniu obok, co go sygnał główny przytłacza, na samo urządzenie wpływ niewielki, może nawet się nie zauważy, ale, nie osłonięty filtrami stopień, czy chociaż bez małego kondziołka na wejściu m.cz., bądź w innym, wrażliwym miejscu układu, może naprodukować syfu z dostarczonych "danych" (pamiętacie zjawisko, że w odbiorniku AM, przy odbiorze silnych sygnałów, radio zasilane z sieci mocno brumi? A na słabszych sygnałach tego nie ma... To właśnie wskutek takiego zjawiska. W radiu akurat wpływ jest na urządzenie, na którym słuchamy przekazu, ale jak najbardziej może on zostac przesłany kawałek dalej i też powodować brum na odbieranym przekazie.

Pisalem tu o przypadku - siedze w poblizu nadajnika sredniej mocy FM, i radio mi inne stacje odbiera na calkiem innych czestotliwosciach.

I przyczyna dwojaka - nieodporne stopnie wejściowe, tu raczej nie rezygnuje się ze wzmacniacza w.cz., wystarczy nieliniowość i już masz. Drugie - mieszacz nie wytrzymuje sygnału, niekoniecznie odbieranego, może jakiś inny być siłą sprawczą. Trzecie - przeciaganie heterodyny właśnie, czwarte, dało by się wkomponować w poprzednie - obcy, silny sygnał, albo nawet ich kombinacja. Nawet dość odległe od odbieranej stacji sygnały, jeśli akurat zostaną nadane jednocześnie i odległe będą o p.cz. odbiornika, to objawią się jednym wielkim bełtem w głośniku - i od takiej mieszanki nie odstroisz się. To, co w odbiornikach TV korzystne, bo do tego zostało stworzone, w radiofonii jest szkodliwym pasożytem - częstotliwość róznicowa fonii, upraszcza konstrukcję toru fonii telewizora, ale to samo zjawisko zasra odbiór radia, co objawi się gwizdem, zniekształceniem sygnału, itd., wreszcie, usłyszeniem dwóch spikerów naraz. A to absolutnie nie jedyna możliwość pomieszania się czegoś z czymś. Kombinacji tego, co ostatecznie wpływa na jakość odbioru jest tyle, że do następnego wieczora nie starczyło by mi czasu o tym opowiedzieć. To, co napisałem, to ledwie liźnięcie czubka góry lodowej.

Jak wcześniej wspoomniałem, postaram sie przekimać z tym modulowaniem sygnału przy udziale układu w klasie C, bo rzeczywiście, jeden rodzaj modulacji kojarzy mi się z tym...

--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.

PS za literówki których nie poprawiłem przepraszam. Oczy już domagają się kimania, wprawdzie pochłonięty aktywnością jeszcze nie śpiąc, nie odczuwam tak zmęczenia, ale, zapewne jak odejdę i walne się na wyro, to zakimam niemal od razu... Nie dałem rady wszystkich poprawić.

<Pop. w WÄ…tku] Aktualny WÄ…tek [Nast. w WÄ…tku>