Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Baaardzo dziwny błąd w OE6

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Baaardzo dziwny błąd w OE6
From: "HF5BS" <valhalla@interia.pl>
Date: Tue, 30 Apr 2019 18:46:16 +0200

"Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> wrote in message news:364avxbemfqx.vwptz6l1rwj4$.dlg@40tude.net...
Dnia Sat, 27 Apr 2019 10:33:48 +0200, Grzegorz Niemirowski napisał(a):

Typowa linuksowa legenda :)
Trochę pieprzysz. Długo a nawet za długo działałem na XP i wiem o czym

O stabilności? Sys to też przecież program, jeden jest lepiej, inny gorzej napisany. Nawet te same distra potrafią się różnić w stabilności.

piszę. Ba, był to mój ulubiony OS. Do dziś mam go na wirtualce. Mam
materiał porównawczy.

Sprzęt, sprzęt, sprzęt, poanalizowałem sobie zachowanie systemu, lata w których to było, zachowanie przeciętego sprzętu, i stwierdzam, że lwią częsć winy za wadliwe działanie szklarni ponosi niesprawny sprzęt. na wielu kompach z poprzedniej epoki, zapuszczony Memtest zaraz ujawniał czerwone pozycje. jedyne, co można było czasem zrobić, to ręcznie podobierać zegary taktujące pamięć i procek, albo i szyny na płycie.


Tak samo Windows.
Trochę ściemniasz. Winda ma domyślnie swój Windows Defender czy jak tam
się to nazywa. I się wtrynia między wódkę a zakąskę jak każdy inny
antywir.

Yy... Ma domyślnie... aż tak źle? No jest taki program, działa mi i ani trochę go nie zauważam. A w kazdej chwili mogę zrobić "unbird" i założyć inny AV. Praca bez niego to proszenie się o kłopoty, wystarczy, że zmęczona ręka zadrży na liście plików i podejrzany program, zamiast usunąć, uruchomimy. Dobrze, jeśli tylko dialer do gołych cip (*). AV ma dużą szansę, że zapyszczy o taki plik i nie narobi on syfu w systemie. Można bez AV działać. jak miałem NT4, SDI (publiczny IP!), pezez 1.5 miesiąca komp był wystawiony na świat bez żadnej ochrony i nic nie wlazło (a byly to czasy, gdy niepołatane W2k padały od wirów jak muchy). To nie znaczy, że nigdy nie wejdzie. A co do wirów na Nielota w garniaku, to nie potrzebują (niektóre) roota, by narobić syfu. Więc nie polegałbym na tym, że Winda be, a Pinguś opoka niezłomna, podobnie jak dla MacOS-a uważano, ze jest niezłomny, a jednak się okazało, że nie jest, bo ktoś w końcu znalazł dziurę.

--
S

PS Co się sałło z news.atman.pl, nie łączy mi się, dostaję coś w stylu "400 Server unavailable"...?

<Pop. w WÄ…tku] Aktualny WÄ…tek [Nast. w WÄ…tku>