1634Racine <mnjfmr@j.cbqebml> napisał(a):
zeby nie zmienic na w10 w owczym galopie ofiar banalnego marketingu
miedzy innymi. zanim zmienia na w10 - moze poczytaja o w10, porownaja z
opiniami o w7.
Ale nie zasugerowałeś porównania, tylko od razu poleciłeś Win7.
(jesli dzisiaj jeszcze dosyc SWOBODNIE mozna jechac na xp/xpposready, to
Co to znaczy swobodnie? Jest coraz gorzej, coraz mniej rzeczy działa. Gdyby
można było jechać swobodnie, to XP miałby udział w rynku dużo większy niż
obecne 1,74%. Chyba, że przez swobodę rozumiesz to, że MS nie kasuje ludziom
tych systemów na siłę zdalnie albo że nie puka do drzwi o 6 rano.
na w7 bedzie mozna galopowac i to jeszcze dosyc/b. dlugo, moze do tego
czasu zdlubia cos, co wyskoczy ponad w10 jakoscia, dorowna w7, by nie
wspomniec o xp)
Ta zła jakość 10 jest równie mityczna jak dobra jakość XP lub 7. A jeśli
bierzemy pod uwagę długość galopowania, to na Win10 będzie ono trwało
przecież jeszcze dłużej.
jesli przeczyta, ze ubuntu 95 bylo b. ok, a ubuntu 100 jest sztucznie
rozdymanym balonem, bo znajdzie sie potezna/duza/istotna, a w tym -
rozsadna grupa ludzi, ktora pozostanie przy 95, albo wrecz jako
pierwszy lin. zainstaluje 95.
Po pierwsze o każdym Windowsie pisano, że jest sztuczne rozdymanym balonem.
Po drugie nie mówimy o pozostawaniu, tylko o wyborze nowego systemu. Po
trzecie nie ma dużej rozsądnej grupy, która by wybierała Win7 dla nowego
systemu. Celowo wspomniałem o Ubuntu, bo linuksiarze jakoś nie mają fetyszu
starych wersji. Podobnie makówkarze.
Grzesiek, Ty naprawde nie czujesz tej korporacyjnej wydmuchy? tego
"konczenia wsparcia", tego chorego poczucia u ludzi, ze sie jest
tandeciarzem, bo nadal siedzi sie na w7, a przeciez "caly swiat
cywilizowany" juz wskoczyl na w10...
Czy my rozmawiamy o siedzeniu nadal na Win7? Kto siedzi, niech sobie siedzi.
Tymczasem temat dotyczy wyboru nowego systemu. Poza tym jakkolwiek
przypominanie przez MS, że kończy się wsparcie może podpadać pod
marketingową wydmuchę, to jednak nadal pozostaje sygnałem starzenia się
systemu. Jeśli producent kończy wsparcie, to wsparcie kończą też producenci
oprogramowania oraz sterowników. Dlatego np. nie ma nowego Firefoksa na XP.
I dla użytkownika nie ma już znaczenia ile było marketingu. Data końca
wsparcia jest z resztą zawsze znana w momencie premiery. Średnio więc
podpada pod jakieś wydmuchy. Przywołam znów Ubuntu. Tam wsparcie (pomijając
wersje LTS) trwa 9-10 miesięcy (!). Potem pojawiają się okienka zachęcające
do instalacji nowej wersji. To dopiero wydmucha ;) Sorry, ale nie kupuję
tekstów o wydmuchach w momencie gdy ktoś porównuje system 4-letni z
10-letnim. Co innego jakbyśmy mówili o 1-rocznym i 3-letnim.
Ktos ma rakiete w kosmos na
sterowniki tylko dla w10 - niech zaklada w10,ale kupujac w10 niech wie,
ze go dmuchaja, bo potencjalnie jest sterownik dla xp i dla w7,ale jest
tez rozkaz: nie pisac sterownika dla xp/w7. Sorry, dla mnie rozmowa w
tej sprawie to kabaretowa sprawa.
I co to wnosi do tematu? Namawiasz do wyboru tego właśnie tego systemu, na
który brakuje sterownika? Oczywiście brak sterownika dla Win7 jest
nieporozumieniem. Ale wybierając system operacyjny chcemy, żeby on działał
jak najbardziej poprawnie a nie ze względu na to czy jakiś producent sprzętu
jest "dobry" albo "zły".
Widzę, że znów rozmowa idzie w dziwnym kierunku, a ze mnie robi się fanatyka
Windows 10. Może zacznijmy więc od prostej obserwacji: w normalnej sytuacji,
pomijając kwestię pieniędzy, wybiera się bieżącą wersję danej rzeczy. Czy to
samochód, czy telewizor czy przeglądarka internetowa. Dlatego jeśli ja
zapytałem "dlaczego nie Win10?", to zapytałem dlaczego nie dokonać
standardowego wyboru. Gdyby ktoś polecał starą wersję Linuksa lub Mac OS X,
to też bym zapytał dlaczego nie aktualna wersja. Takie pytanie nie powinno
nikogo dziwić ani wymagać tłumaczenia się. Nie pytałem o Win10 dlatego,
żebym go uważał za super system, tylko dlatego, że jest to zwyczajnie
bieżąca wersja MS Windows. Dostępna z resztą od 4 lat, to nie jest jakaś
nowość. Muszą być konkretne powody żeby wybrać starszy system. Przykładowo
brak sterownika do starszego sprzętu, obawy związane z prywatnością czy
reklamami. Bo Win10 swoje wady ma. Nie wymieniłeś jednak żadnej z nich,
tylko zacząłeś pisać o balonach i marketingu.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|