opcja z timeoutem dziala pieknie, pytanie czy da sie ukryc okno z
odliczaniem?
A moze bardziej elegancko / profesjonalnie? :)
Mapowanie odpalalbym w formie uslugi "jednorazowej"
("running a script once at system startup")
zaleznej od "jakiejs sieciowej uslugi" (zamiast timeoutu).
Oczywiscie nic nie stoi na przeszkodzie obslugiwania bledow
w razie niewystartowania uslugi (mimo wystartowania uslugi "zaleznej"),
ale na razie mozna zrobic wersje prostsza.
Czyli:
1. NSSM - the Non-Sucking Service Manager (zamiast "dziadoskiego" srvany)
http://nssm.cc/
+
2. Jak opóźniać ładowanie wybranych usług
http://support.microsoft.com/kb/193888
+
3. Znalezienie owej "sieciowej" uslugi, od ktorej bedzie uzalezniona nasza
usluga.
Zainteresuj sie LanmanServer (Serwer):
"Oferuje udostępnianie w sieci plików, drukarek i potoków dla tego
komputera. Jeśli ta usługa zostanie zatrzymana, te funkcje staną się
niedostępne. Jeśli ta usługa zostanie wyłączona, wszelkie usługi jawnie od
niej zależne przestaną się uruchamiać."
Moze tez Netman (Połączenia sieciowe),
choc opis (w przeciwienstwie do nazwy uslugi :) mowi, ze raczej nie:
"Zarządza obiektami w folderze Połączenia sieciowe i telefoniczne, w którym
można wyświetlać zarówno połączenia sieci lokalnej (LAN), jak i połączenia
zdalne."
Czyli LanmanServer na 99%.
Pochwal sie jak poszlo :).
|